Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak na szybko. Kilka słit foci z rąsi ;)


1 dzień października (jak zwykle dieta od 1, od poniedziałku itd.) oceniam na mocne 4.

Śniadanie o 11, koktajl, przy czym z braku laku banana zastąpiłam ciasteczkiem i rodzynkami.
Obiad 15:30, pracowniczy, bryzol, ziemniaczki z koperkiem (2 gałki), surówka z marchewki z pestkami dyni i kiszona kapusta.
Kolacja 20:30, 2 kromki chleba razowego ze śliwką z serkiem ricotta, 100 ml jogurtu grejpfrutowego z zieloną herbatą.
W tak zwanym międzyczasie 1 herbatnik w czekoladzie, 1 krówka, kilka krakersików z makiem.

Nie jest to może powalające menu, jeśli chodzi o ilość warzyw, owoców, posiłków - ale przypominam, że obecnie zdecydowałam się na 3 - czy proporcje BTW, ale przynajmniej trzymałam się rozkładu mniej więcej i nie jadłam po kolacji!

Ćwiczeń nie było, z racji urazu kostki

Nareszcie odświeżyłam sobie kolor!



Światło i jakość nie są tu najlepsze, kolor to Pure Paprika, rudy krótko mówiąc; na żywo jest żywszy Choć widzę, że nie pokrył włosów równomiernie, ale ma to swój urok. Mała, ruda, wredna Gwiazda Śmierci

Aha, waga na dziś dzień
69,0 kg
  • Sunniva89

    Sunniva89

    2 października 2013, 21:58

    Całkiem dobre menu , tylko to podjadanie je psuje. Jakbys sie tego pozbyła byloby super. Ładna dziewczyna z Ciebie :)

  • carmeen_

    carmeen_

    2 października 2013, 09:22

    ładne włosy;)

  • montignaczka

    montignaczka

    2 października 2013, 08:22

    fajny kolor :) kuruj tą łapkę Kochana