Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co byście zrobili na moim miejscu?


Mam zagwozdkę. Po wstępnym obliczeniu przyszłomiesięcznych finansów (wypłata + wacikowe - opłaty) pozostaje mi kwota wystarczająca do opłacenia kolejnego miesiąca cateringu. (1400)

Jednak chciałabym też pojechać na 4 dni do Ustki, zrobić niespodziankę koleżance przebywającej na urlopie. Wtedy wyjazd wyniósł by mnie (600) i na życie pozostałoby (800).

Plusy cateringu są oczywiste - dania pod nos z wyliczoną dawką kcal, szansa że choć trochę wylaszczę się na właściwy urlop. Minusem jest koszt. 

Plusy wyjazdu - mogłabym trochę odpocząć i się zabawić, a także zrobić przyjemność koleżance. Minusem jest fakt, że na kilka dni musiałabym przerwać obecne dostawy jedzenia, i "odżywiać się" urlopowo, co przełożyło by się na wyniki. Ponadto, następny miesiąc pozostały do urlopu musiałabym planować posiłki etc. 

Co robić, jak żyć?? (mysli)

  • Asca34

    Asca34

    14 lipca 2017, 23:03

    Zdecydowanie urlop i może poexperymentuj w kuchni ;-)

  • Wisterya

    Wisterya

    14 lipca 2017, 15:43

    Wakacje są raz w roku ;)

    • j.lisicka

      j.lisicka

      14 lipca 2017, 18:31

      Ale ja te właściwe mam we wrześniu ;)

  • BeYou86

    BeYou86

    14 lipca 2017, 14:37

    I ktorą opcję wybralas?:)

    • j.lisicka

      j.lisicka

      14 lipca 2017, 15:41

      Jestem prawie pewna, że pojadę do Ustki, a catering zamówię z innej firmy w promocji Groupon ;)

  • breatheme

    breatheme

    14 lipca 2017, 11:31

    urlop i robienie sobie posiłków samemu :) w życiu nie przejesz 1400zł, ja nie wiem czy wydajemy tyle miesięcznie z mężem na jedzenie na 2 osoby :)

  • reghina

    reghina

    14 lipca 2017, 10:04

    Korzystać z życia i jechać na dodatkowy urlop ;)

  • braenn

    braenn

    14 lipca 2017, 09:20

    A ja bym zamówiła catering z tańszej firmy. Są fajne oferty np. na gruponie i mozna sie w 800 zl zmiescic. To i na Ustke by zostalo :)

    • j.lisicka

      j.lisicka

      14 lipca 2017, 11:09

      Kurczę to była najtańsza z tych co sprawdzałam :/ Chyba faktycznie zajrzę na groupon.

    • braenn

      braenn

      14 lipca 2017, 14:45

      Zajrzyj koniecznie. Widziałam tam i takie po 800 z kawalkiem za 30 dni.

  • Furia18

    Furia18

    13 lipca 2017, 23:38

    Wakacje, urlop jest potrzebny człowiekowi ;)

    • j.lisicka

      j.lisicka

      14 lipca 2017, 11:10

      Mam właściwy urlop we wrześniu dlatego się waham ;)

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    13 lipca 2017, 22:44

    Ciezko...ja bym chyba wybrala ta diete dalej

  • OddamPareKilo

    OddamPareKilo

    13 lipca 2017, 20:17

    Nie ufam cateringom. Nie dość że drożyzna, to jakość pozostawia wiele do życzenia. Wolałabym ścierpieć ten ból głowy i zrobić rozpiskę. Ugotujesz, pojedziesz na wakacje, a posiłki można i 2, 3 dni jeść takie same, jak Ci nie przeszkadza. I siup w pudełeczka

  • NowaJaPoPorodzie25

    NowaJaPoPorodzie25

    13 lipca 2017, 19:34

    Drogi biznes ten catering:/

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    13 lipca 2017, 18:54

    Jedź do Ustki i baw sie dobrze. Później gotuj wg tego co miałas w tym miesiącu... to takie moje zdanie ;)

    • j.lisicka

      j.lisicka

      13 lipca 2017, 19:10

      I dziękuję za nie ;)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    13 lipca 2017, 18:07

    a ja uwazam ze powinnas wybrac wyjazd i gromadzic nowe wspomnienia wagi nie masz jakiejsc tragicznej takze 4 dni CI nie zaszkodzi a gotowac mozesz sobie sama lub kupowac zdrowe dania ktore sa juz gotoe nie wiem jak tam w Polsce czy sa takie ale pewnie tak :)

  • MalaKicia

    MalaKicia

    13 lipca 2017, 17:37

    Ja bym pojechała do koleżanki, a przez ten miesiąc starała się komponować posiłki na kształt tego, co dostawałaś w kateringu. Wypoczynek, plotki i kilka dni oderwania się od rzeczywistości- osobiście na to bym postawiła

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    13 lipca 2017, 17:01

    Ja nie schodziłabym z obranej drogi. Skoro zdecydowałaś się na katering, dokończ to co zaczęłaś. Dokup jeszcze jeden miesiąc, skup się na tym co robisz i jedź na urlop, jaki zaplanowałaś. Koleżanka i Ustka nie uciekną, może tylko poczekają troszkę.

  • aniloratka

    aniloratka

    13 lipca 2017, 16:53

    pewnie pojechalabym na wakacje. wole odpoczynek, a jedzenie mozna sobie ugotowac. to serio nie jest az taki wysilek

    • j.lisicka

      j.lisicka

      13 lipca 2017, 17:48

      Hehe, nie samo gotowanie mnie odstrasza, tylko planowanie i liczenie kcal. Ostatnio układałam dość prosty jadłospis na 2 tygodnie a potem ze dwie godziny bolała mnie głowa ;P

    • aniloratka

      aniloratka

      13 lipca 2017, 19:57

      mozemy Ci pomoc w ulozeniu diety. w czym masz problem?