Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak Ciebie widzą ....


Była wczoraj u mnie koleżanka ...
bardzo ją lubię, szczuplutka- nie ma problemów z wagą (to ważne).

Patrzy na mnie i mówi: " Wiesz Asia, Ty nie powinnaś się odchudzać, tak ładnie Ci z tym sadełkiem". Zapytałam się dlaczego tak mówi, skoro sama nie zjada trzeciego liścia sałaty, żeby przypadkiem nie przytyć?

I... w sumie ok , ze moja tusza nie odstrasza ale zastanawiam się jak to właściwie jest?

  • Nikki23

    Nikki23

    30 czerwca 2012, 19:50

    Małpa :/ Używanie takich słów w stosunku do osoby odchudzającej się jest wręcz karygodne! Kochana, chudniemy dla własnego dobrego samopoczucia, dla zdrowia, dla kondycji! Pomyśl przede wszystkim o sobie i o swoich własnych planach, postanowieniach, marzeniach.

  • patkabu

    patkabu

    29 czerwca 2012, 23:59

    A mi też tak kilka osób powiedziało i ok. przyjęłam do wiadomości ich zdanie ale ma własne. I zgadzam się z Dieta79.

  • brydzia85

    brydzia85

    29 czerwca 2012, 21:14

    Witam! Znam wiele dojrzałych kobiet z tuszą i dołączam się do wypowiedzi Dieta76 tak trzymać i powodzenia!!! :-)

  • BMI37

    BMI37

    29 czerwca 2012, 19:57

    Mnie też spotykają tego typu komentarze. Niektóre wręcz mówią ,że nie ładnie bym wyglądała (?)wtf....Dziwne.

  • Dieta76

    Dieta76

    29 czerwca 2012, 18:32

    taaa, ona Ci zapewne zazdrości - już piszę dlaczego. Zgadzam się z wypowiedziami wcześniej, otóż: 1. takie jak my, żeby zaistnieć "nie-wyglądem" (bo nie damy rady mieć szczuplutkich nóg do szyi) zazwyczaj są "fajne, z poczuciem humoru, wesołe itd." - chyba wiadomo o co chodzi, prawda? NADRABIAMY zachowaniem 2. czy znajomi śledzą nasze postępy, hmmm - a czy ktośkolwiek zobaczy, że schudłaś nawet 10 kg - jak ważysz 110? - Nieeee. Zauważą jedynie, że zmieniłaś styl jedzenia, tyle. a teraz czemu Ci zazdrości: bo jak już jesteś fajna babka, wesoła, do rany i dusza-człowiek. To jak już schudniesz - będziesz nadal fajna babka, wesoła, do ranu i dusza-człowiek a do tego NIEZŁY LACHON, ot tyle. A ona nadal będzie "tylko" szczupła (bleee) (przepraszam za slang, myślę, że tu pasuje) :-) To jak Aśka? idziemy na bieżnię, co?

  • Olciak2012

    Olciak2012

    29 czerwca 2012, 13:15

    Ja uwazam, ze po pierwsze twoja kolezanka nie powinna ci tak mowic. Napewno nie zrobila tego zlosliwie ale gdzies w twojej glowie zapisaly sie jej slowa i nie byly one dosc przyjemne. Po drugie jesli chcesz sie odchudzac to twoja sprawa, ale nic za wszelka cene. Najlepiej jest jak sie wogóle nie mowisz znajomym o diecie, bo wydaje mi się, że wywierają na nas jakąs taką presję. Czujemy, ze obserwuja nas, sledzą postepy w odchudzaniu. Dlatego ja np nie mowie kolezanka w szkole, wie tylko moja rodzina. Mam wtedy więcej czasu, nie odchudzami się w pospiechu i wgl ;)

  • carmen83

    carmen83

    29 czerwca 2012, 12:54

    Moje zdanie jest takie że niektórym osobom do twarzy jest z dodatkowymi kilogramami :) Osoby "pulchne" zazwyczaj odbierane są jako wesołe, dobre...takie dobre duszki :) Tak czy siak...każdy chciałby być piękny, szczupły, wysportowany ... Nadwaga nie dość że obniża poczucie własnej wartości i pewność siebie to dodatkowo jak wszyscy doskonale wiemy obciąża też znacznie nasz organizm :(

  • assezminceetsensible

    assezminceetsensible

    29 czerwca 2012, 12:44

    hm no nie wiem, ale prawdą jest że nie którym po prostu pasuje ta waga, tylko trzeba pamiętać że waga też dotyczy zdrowia,oraz jak człowiek czuje się ze sobą, jeżeli te dwie 'sprawy' są dość niepozytywne to warto walczyć !