Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
remonty...


Od ubiegłej środy remonty ...

Sama wymalowałam pokój, zdarłam w przedpokoju tapety, o zgrozo! załozyłam nawet kątownik na wyrypany naroznik ściany(zaszpachlowałam znaczy go w ścianie hihi). Doszłam do wniosku, ze jakbym tego nie zrobiła będzie lepiej niż brak połowy ściany :)

Dzisiaj weszla rodzinka i ... kopary im opadły :) A co. Niech wiedza, ze madry Polak po szkole 

Prawda jednak jest taka, ze nie mam siły :) Zrezygnowałam z mojego ukochanego vacuum bo przeciez musze jeszcze posprzątac, "zapiać drobiazgi". Z drugiej strony pomyslałam, ze tyle ruchu to ja nawet na moim rowerku nie mam :)

Padam na tzw. twarz ale ... radość ogromna :)

No nic .. mam nadzieje, że optymizm wzrasta w miare utraty kilogramów ;)W każdym razie jestem tego chodzącym przykładem.

Po urlopie w pracy tyle maili, ze 8.05 byłam na granicy histerii. Na szczęście należę do tej grupy , których stres po prostu motywuje.

Tyle ode mnie :). Jak już się uporam ze wszystkim bede zagladać częściej. TYmczasem ... zapomniałam juz , ze tydzień temu wróciłam z urlopu :)

  • Dieta76

    Dieta76

    28 sierpnia 2012, 13:07

    no ładnie.. widać urlop dodał Ci sił :)) ja ostatnio malowałam pokój starszego syna, kiedy młodszy był jeszcze niemowlęciem. Ledwo przebrałam się w ubranie robocze, machnęłam 2-3 razy pędzlem, a młody już się darł za mlekiem. Sytuację ratował wieczorami mąż - ale remont i tak trwał 2 tygodnie ;))

  • patkabu

    patkabu

    28 sierpnia 2012, 12:42

    Ho ho no to podziwiam za takie majsterkowanie :) No ja tez lubie sama takie prace wykonywać sprawia mi to kupe frajdy i wogóle...;-) Można połaczyć pozyteczne z przyjemnym;-)

  • annamaria28

    annamaria28

    28 sierpnia 2012, 11:40

    No zaszalałaś takie rzeczy robić sama:-)))ale ja też ostatnio pokój sama malowałam bo już sie nie mogłam doczekać aż ktoś się za niego weźmie.pozdrawiam

  • MissMolly

    MissMolly

    27 sierpnia 2012, 22:13

    Taka Zosia Samosia z ciebie :-))Ostatnio montowalam sama karnisze i mialam z tego rowniez duza satysfakcje. A odpornosci na stres to szczerze zazdroszcze, bo mnie stres wcale nie motywuje , wrecz odwrotnie. Milej nocy:-)