Witam was dziewczyny!
Dzisiaj jak wstałam o 6:30 i poszłam w teren pochodziłam 1 godz i 30 minut.
Dałam dzisiaj czadu zrobiłam 4 duże okrążenia i 4 razy wchodziłam na dużą górkę aż zadyszki dostałam heh... Przyszłam do domu weszłam na wagę a tam 66 kg!!! Normalnie szok...
Jadłospis na dzisiaj!!!
Śniadanie: płatki musli z jogurtem naturalnym.
2 Śniadanie: Owoce; maliny i truskawki.
Obiad: ryba z bukietem jarzyn z patelni.
Kolacja: pieczywo kruche z sałatką i chudym serem.
Ostatnio kupiłam sobie książkę o odchudzaniu i już tak jestem na 40 rozdziale jest świetna i myślę że dużo mi pomogła, i również pomogła mi przetrwać aż do dzisiaj,zabieram ją ze sobą do Holandi. Gorąco ją polecam innym dziewczyną które borykają się z odchudzaniem. Gorąco pozdrawiam ;* :O)