Na początek dobre info, odpalilam wczoraj bieżnie i zrobilam trening interwałowy na miare moich możliwości. Jestem zadowolona, diete tez trzymam tylko rozjezdzaja mi sie pory posiłków - masakra. Mam nadzieje ze z czasem to wypracuje. Wciąż pije za malo wody - masakra nr2
Do rzeczy.....Kuzwa oszaleje z tym psem! Dlugo zastanawialiśmy sie nad kupnem psa, to przeciez jest poważna decyzja. Zastanawialiśmy sie czy jesteśmy gotowi, czy psu bedzie z nami dobrze, jaka rasa bedzie odpowiednia itd. itp. Wybór nasz padl na bernenskiego psa pasterskiego. Glownie ze względu na dzieci. Trafil nam sie bardzo fajny szczeniak. Uwielbia sie tulic, jest bardzo lagodny, przenigdy nie spojrzał by sie nawet krzywo na nasze dzieciaki. Decydując sie na ta rase mialam swiadomosc ze te psy nie lubia samotności. No i okej, maz pracuje od pn do pt, ja pracuje w weekendy wiec jakby nie patrzec zawsze ktos jest w domu, ale......Ja chyba oszaleje, na 10 minut nie moge wyjść bo dopada go lek separacyjny. 10 MINUT! Kiedy prowadze syna do szkoly, nie moge wziąć psa ze soba, szkola zabrania wiec musi zostać w domu. 10 MINUT! W domu nasikane, narzygane, ciuchy powyciągane i porozwalane ech...... Zna ktos sposób jak pomoc psu przeżyć te 10 MINUT kiedy nie ma mnie w domu?
Ta-Zuza
3 lutego 2020, 11:58Klatka - trening klatkowy zajmuje trochę czasu, ale klatka jest super rozwiązaniem kiedy pies już przywyknie. Kong wypełniony po brzegi (może być zamrożony), karton ze skarbami w środku - żarcie, smakołyki itp. nie rób ceregieli przy wyjściu ani po powrocie. Zacznij trening - wychodź na minutę, wróć. Wielokrotnie. Zachowuj się normalnie nie wylewaj zachwytów, jeśli przez minutę pies zachowywał się dobrze. Dodatkowo kiedy jesteś z psem w domu zadbaj o to by pies potrafił zostać sam w innym pokoju, nie łaził za Tobą do łazienki itp. To się da zrobić. Twój pies to jeszcze dziecko.
equsica
29 stycznia 2020, 23:22Psi behawiorysty pomoże.. I specjalizacja psa.
nitka67
29 stycznia 2020, 13:42Konuecznie szukaj behawiorysty/szkoleniowca. Ja mam wyzla 3.5 roku....choc wlozylam sporo pracy pies ma tak silny lek ze nigdy nie zostaje sam...to jest masakra. Szybko kogos szukaj bo zle nawyki trudno wyplenic....
Joannai321
30 stycznia 2020, 11:48nasz jest na szczescie jeszcze mlody, mamy go od sierpnia mam nadzieje ze szybko sie oduczy.
Caramelcoffee
29 stycznia 2020, 12:55Zaczynaj od zostawiania go samego w pokoju/ domu minute, potem dwie itd. Nagradzaj za kazdym razem gdy wracasz. Nigdy nie karz go gdy nabrudzi w domu, korekte (zwykle "nie"- nigdy kara fizyczna) tylko pies np. zalatwia sie w domu przy nas.
Joannai321
30 stycznia 2020, 11:47zazwyczaj jako kare stosowalismy po prostu izolacje, nie wiem czy przez to tez nie zaczol tak negatywnie odbierac naszych wyjsc z domu....
Caramelcoffee
30 stycznia 2020, 12:13Izolacja to na pewno nie ejst dobry pomysl. Chyba, ze masz na mysli, gdy zrobil cos naprawde zlego- wyjscie z pokoju na trz SEKUNDY. Gdy pies robi cos nie tak, mow "nie" i nie zwracaj uwagi na niego przez kilka chwil. Najwazniejsze jest bardzo ale to bardzo SZCZODRE NAGRADZANIE kazdego dobrego zachowania. Nawet gdy pies lezy spokojnie, warto od czasu do czasu, nawet za to poglaskac go po glowie i powiedziec "dobry piesek" czy cos w tym stylu.
Joannai321
31 stycznia 2020, 10:34izolacja wygladala na zasadzie ze psiak byl wyganiany na ogrod na czas sprzatania. Na ogrodzie mogl sobie robic co chce, np bawic sie swoimi zabawkami, nigdy bysmy go nie zamkneli w jakims karnym kojcu czy klatce....po dzisiejszych wyczynach postanowilam skontaktowac sie z behawiorysta
justi_cb
29 stycznia 2020, 12:29Brawo za trening i za dietę! A z psem niestety nie wiem jak pomóc, ale mam nadzieję, że uda Wam się coś wymyślić. Żeby pies się nie męczył i Wam było łatwiej.
kaainka
29 stycznia 2020, 12:13duzo psów tak ma, mój na początku tak sie stresował jak zostawał sam w domu, że bidak skomlał i siusiał pod siebie.. pomogło jak zaczęłam go zostawiać na początku na pare minut, stałam za drzwiami, ale jemu zostawiałam konga (taka gumowa piłka z dziurą w środku) a w środku mięsko, a ze to pożeracz to wystarczyło 5 minut, zjadł i znowu sobie przypominał, że nikogo nie ma w domu i zaczynał piszczec. Zwiększałam stopniowo czas wyjścia i w koncu zostawiałam mu gryzaki, które zajmowały mu wiecej czasu (takie uszy wołowe, jakies kosci kupione w zoologicznym). Teraz juz sie przyzwyczaił, ze zostawanie samemu w domu to nic złego i nawet nie zawsze zostawiam mu cos do gryzienia. Ale polecam spróbować, bo psiakowi mojej kolezance tez pomogło:)
Joannai321
30 stycznia 2020, 11:46Myslalam o tym wczoraj caly dzien, kiedys myslalam ze po prostu nie wytrzymuje i dlatego siusia, a niszczy bo jest szczeniakiem. Dopiero wczoraj mnie olsnilo ze to lek separacyjny. Tez zaczelam myslec wlasnie zeby zostawiac mu jakies kosci ktorymi sie zajmnie jak mnie nie bedzie. Dobrze wiedziec ze u ciebie pomoglo, jest wiec szansa ze i u mnie sie sprawdzi ;)
Agnusia93
29 stycznia 2020, 11:41To długa praca przed tobą... Niestety pies się tak zachowuje bo od samego początku nie przyzwyczajaliście go do takiej sytuacji. Psa nawet powinno się zostawić samego. Bardzo ci współczuję. My wiedzieliśmy o tej zasadzie i nie braliśmy wolnego jak pojawił się psiak w domu. Po prostu mąż urywał się z pracy w połowie dnia by wyprowadzić go na spacer. Bardzo szybko (jakoś 1,5 tygodnia) psiak był już o wiele spokojniejszy i nie wariował a my mogliśmy już normalnie na 8 godzin go zostawić. Myślę, że tu warto skonsultować się z jakimś trenerem.
Joannai321
29 stycznia 2020, 12:07hymm....no i tu jest problem zostawic go zle, to ze jestem w domu z nim tez zle....nie rozczulam sie nad nim nadmiernie zeby nie poglebiac tego stanu. Od poczatku zawsze tak bylo ze zostawal chwile sam kiedy prowadze dzieci do szkoly i przedszkola. Chodzimy na spacery, ma zabawki w domu. Zostawialam mu nawet wlaczony tv wszystko na nic. W nocy przyzwyczail sie ze jest sam a w ciagdu dnia nie potrafi :(
Smerfetka860323
29 stycznia 2020, 11:35Spróbuj zostawić włączony telewizor, zostaw przysmaki, zabawki.
Joannai321
29 stycznia 2020, 12:08ostatnio jak wychodzilam na 30 min to zostwailam mu tv ale nic to nie zmienilo. Ludzilismy sie ze to takie szczeniece zachowanie ale nie wyrasta z tego :(
agazur57
29 stycznia 2020, 11:29A szukałaś w necie jak z tym sobie poradzić (wiem, że są strony z tresurą- słyszałam, nie korzystałam). Koleżanka prowadzała szczeniaka do psiego przedszkola i psiego behawiorysty, żeby właśnie wyeliminować jakieś złe nawyki. Z psiego behawiorysty nie byłą zadowolona, bo babka doszukiwała się rzeczy, które nie istniały, a z przedszkola tak. Mówiła, że tam prowadzali psy w różnym wieku, z którymi mieli problemy- zajęcia były prowadzone razem z właścicielami.
Joannai321
29 stycznia 2020, 12:09moze faktycznie to by byl sposob zeby go prowadzic do jakiegos przedszkola...tylko nie wiem czy to sie przelozy tez na to ze jak zostanie sam w domu na chwile to nie bedzie panikowal