Moja waga się ruszyła ;) bo po świętach cały czas 93,3- 93 kg a dziś pokazała 92,3 czyli znów zaczyna spadać. Bo już myślałam, że zatrzymanie wody w organizmie mam ;) Wczoraj byłam w banku z mężem zapytać o kredyt hipoteczny i wszystko jest na dobrej drodze, że go dostaniemy ;) Czyli przyszłe Święta pewnie już w moim nowym domku ;) juupii :) Już nie mogę doczekać się wybierania płytek, paneli, kolorów, mebli i dodatków. No i tam zostanie wolny jeden pokoik ;) Kto wie może za jakieś 3lata ktoś w nim zamieszka ;) taki mamy plan. Co do diety to trzymam się jej ściśle. Zjadam 1200kcal, nie podjadam, no chyba, że czuję głód do wciągam jabłko lub pomarańcz. Uwielbiam pomarańcze :P mogłabym je jeść na okrągło ;) ale wiem, że mają cukier i się ograniczam jak mogę. Ćwiczenia to jak zwykle rowerek stacjonarny i x-box fitness. Może na wiosnę stworzą grupę u nas na wsi to będę uczęszczała na pewno ;) Mam chęć na bieganie, ale boję się, że szybko polegnę. No ale może, namyślam się jeszcze. Zostawiam Wam swój dzisiejszy motywator.
BiBuBa
31 grudnia 2013, 10:41jeszcze troszkę i bedzie 8 z przodu !!!;-) A na zatrzymanie wody jak masz z tym problem kup sobie herbate z pokrzywy ( tylko nie vitax bo ochydna jest)i pij 2-3 razy dziennie po 2 torebki zaparzaj:)