Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót do prowadzenia pamiętnika


Dziś zaczynam znów prowadzić pamiętnik.Od ostatniego razu (jakoś w lutym 2018 roku) trochę się zmieniło, bo choć nie prowadziłam pamiętnika, to udało mi się trochę schudnąć. Wtedy ważyłam około 61 kg, a teraz 58,8. Chcę jeszcze schudnąć kilka kilo i myślę, że prowadzenie pamiętnika mi pomoże.

Mój dzisiejszy jadłospis:

Ś: 3 łyżki płatków owsianych, 0,5 szkl. mleka 0,5%, garść orzechów włoskich, 3 śliwki;

II Ś:bułka wieloziarnista graham, łyżeczka margaryny, 2 plasterki Mozarelli, 5 plasterków pomidora;

O: omlet z warzywami;

P: 1 marchew;

K: sałatka z ciecierzycy, papryki, pomidora, ryżu razowego, z 2 łyżkami jogurtu, łyżki musztardy, łyżki majonezu, sosu czosnkowego i ząbka czosnku. 

Wg Ftatu wartość kaloryczna wynosiła 1232 kalorii.Mogło być trochę więcej, bo zjadłam tej sałatki z ciecierzycy dość dużo.

Poza tym 60 minut chodziłam na bieżni.

Na jutrzejszy dzień zaplanowałam:

Ś: 4 ł. płatków owsianych, garść orzechów włoskich, 0,5 szkl. mleka 0,5 %,3 śliwki;

IIŚ: 2 ł. musli z owocami suszonymi, 180 g. jogurtu naturalnego;

O: Jeszcze dokładnie nie wiem, bo nie wiem, co będzie jadła reszta rodziny, ale myślę, że będzie to 1 szkl. barszczu i 100 g. makaronu pełnoziarnistego;

P: 1 marchew;

K: sałatka grecka.

Wg Fitatu jadłospis taki zawiera 1300 kalorii.

Niestety mam jeden brzydki nałóg: pochłaniam ogromne ilości gum do żucia, a one też zawierają kalorie.Cały czas obiecuję sobie, że z tym skończę.

  • joasiazimo

    joasiazimo

    26 stycznia 2020, 01:12

    Głodu właściwie nie czuję. Moim wrogiem jest mała wytrwałość i to, że zajadam stres i wszelkie niepowodzenia. Ale teraz mam nadzieję, że wreszcie się uda. Dzięki za wsparcie.

  • justi_cb

    justi_cb

    25 stycznia 2020, 07:26

    Malutko tego jedzenia się wydaje. Nie czujesz głodu? Trzymam kciuki za efekty! I na pewno pamiętnik jest bardzo pomocny, bo człowiek się bardziej pilnuje :)

    • joasiazimo

      joasiazimo

      27 stycznia 2020, 20:25

      Niby mało, ale efektów w spadku wagi nie ma. Może jestem już za stara, bo już po czterdziestce.