Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lekki brak konsekwencji


Podczas mojego odchudzania zauważyłam lekki brak konsekwencji przestrzeganiu zasad. Tym razem na przykład w sobotę byłam zmuszona do rezygnacji z podwieczorku i kolacji z powodu dolegliwości żołądkowych. Trochę doprowadził do nich mój brak konsekwencji, bo być może gdybym zjadła tyle, co zaplanowałam pierwotnie, to do nich by nie doszło. Ja zaś zjadłam prawie 3 naleśniki i dodatkowo zużyłam do ich przygotowania za dużo tłuszczu i żołądek się zbuntował. W wyniku moich sensacji żołądkowych udało mi się nawet schudnąć kilogram, ale tylko na chwile, bo było to jedynie wynikiem utraty wody. Muszę bardziej uważać na to, co jem i nie odstępować za bardzo od moich dietetycznych postanowień.

Mój jadłospis na poniedziałek, 3.02.:

Ś.: 3 łyżki płatków owsianych, 0,5 szklanki mleka 0,5%, garść orzechów włoskich, łyżka dżemu brzoskwiniowego;

II Ś.: 2 łyżki sałatki greckiej, plaster szynki z indyka;

O: 3 łyżki sałatki greckiej, chude mięso wieprzowe;

K: 2 łyżki musli, jogurt śliwkowy pitny 150 g.

Wartość kaloryczna na cały dzień: 906 kalorii.

Dziś byłam z siebie dumna, bo udało mi się przestrzegać diet, a dodatkowo 60 min chodziłam na bieżni i kilometr z kijkami trekingowymi.

Jadłospis na dziś, wtorek 04.02. Mam nadzieję, że uda mi się go przestrzegać w praktyce, tak jak wczoraj.

Ś.: 3 łyżki płatków owsianych, 0,5 szklanki mleka 0,5%, garść orzechów włoskich, łyżka dżemu brzoskwiniowego;

II Ś.: 2 kromki chleba razowego, łyżka margaryny, 2 plasterki szynki z indyka, 5 plastrów pomidora;

O: talerz żurku (1 porcja), jajko;

K.: serek wiejski, 5 plastrów pomidora, szczypiorek, 2  plasterki szynki wieprzowej, (zjadłam może niepotrzebnie).

Wartość kaloryczna na cały dzień: 1092 kalorii.

Jutro muszę mieć specjalny jadłospis, bo wyjeżdżam na cały dzień po tabletki do Łodzi, więc przygotuję sobie jedzenie w plastikowych pudełkach, które będę mogła wziąć z sobą.

  • joasiazimo

    joasiazimo

    4 lutego 2020, 22:43

    Może i masz rację, że już nie powinnam dalej się odchudzać, ale ja już ważyłam mniej i świetnie się wtedy czułam. Poza tym choruję od wielu lat na brzydką chorobę, która nie lubi zbyt wielu kilogramów. Codziennie walczę o to, żeby móc się poruszać o własnych nogach, a wydaje mi się, że zbędne kilogramy nie ułatwiałyby mi tego.

  • przymusowa

    przymusowa

    4 lutego 2020, 09:22

    A ja się bardzo dziwię temu, jaką masz ustawioną wagę końcową bo jak na ten wiek i wzrost to zdecydowanie za mało (takie osiąganie na siłę pogranicza niedowagi) i mądry organizm na pewno będzie się przed nią bronił a przy każdej okazji potem szybko ją sobie odbijał, po co? Ciało przy tym wzroście doskonale się prezentuje w wadze 55-58 kg.

  • Psychosocial

    Psychosocial

    4 lutego 2020, 07:20

    Mam nadzieję, że teraz czujesz się już dobrze. 😊 Dasz radę, powodzenia! 💪❤