Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek, 6 luty


Dziś kolejny dzień mojej diety. Waga pokazała lekkie wahanie (0,1 kg mniej). Może takie tempo jest dobre.

Rozpoczęłam tradycyjnie od owsianki z jabłkiem, łyżką orzechów włoskich i łyżką powideł śliwkowych.

Na drugie śniadanie zjem 2 kromki chleba razowego, z łyżką margaryny, serkiem czosnkowym, pomidorem i cebulą. Bardzo lubię czosnek, ale to chyba dobrze, bo podobno zdrowy.

Na obiad zjem sałatkę grecką i pieczone udko kurczaka. 

Na podwieczorek zjem sporą surową marchew, która dobrze działa na perystaltykę moich jelit.

Zakończę mój jadłospis serkiem wiejskim (150 g.) i kilkoma plasterkami pomidora z cebulką.

Wartość kaloryczna zaplanowanych potraw: 1120 kalorii

Poza tym wznawiam mój trening, bo wczoraj byłam zbyt zmęczona, żeby ćwiczyć. Dziś planuję trochę pochodzić, poćwiczyć z godzinkę na bieżni i steperze. Postaram się wypełnić skrupulatnie moje plany, ale czy się uda?

  • joasiazimo

    joasiazimo

    8 lutego 2020, 05:30

    Nigdy nie odchudzałam się dietą 1000, a błąd oceny kaloryczności tego co jem a co wykazuję w pamiętniku może wynikać z niedokładnych pomiarów i braku wagi kuchennej. Wg CPM i PPM moja dieta powinna od 1300 do 1800 kalorii. Chyba wybiorę 1500, no i kupię sobie wagę.