Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po miesiącu


I mija miesiąc. Myślałam, że będzie dużo lepiej. Waga wskazuje nadal 84 kg.

Mam wrażenie, że przez to siedzenie 8h w pracy, nawet jak mało jem, to waga i tak stoi.

Jakbym jadła tyle co jem teraz, gdy nie pracowałam i byłam na wychowawczym, to bym była teraz szczupła.

A teraz jak jeszcze jest zima i w ogóle się nie ruszam, to sama dieta powoduje tylko tyle, że waga nie idzie w górę.

Muszę się jakoś zmobilizować do ćwiczeń, bo inaczej nie ma szans.

Byłam tydzień temu w środę na zumbie. Pierwszy raz. Ale przyznam, że nie spodobało mi się. Wczoraj na basen nie poszłam, bo ten mróz skutecznie odstraszył mnie od wyjścia z domu.

Jutro planuję iść na lodowisko. A w piątek siłownia.

Mógłby chociaż śnieg spaść...

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    2 lutego 2012, 08:46

    Troszkę ruchu i waga zacznie spadać.

  • LENKA1111

    LENKA1111

    1 lutego 2012, 23:41

    PROPONUJĘ SIŁOWNIĘ ;)

  • sabrina73

    sabrina73

    1 lutego 2012, 23:41

    Po woli i waga będzie niższa