Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cuda, cuda


Informuję, że głęboki stres siedzący globusem na gardle i nie pozwalający cieszyć się smakami oraz, uczciwszy uszy, porządna sraczka z tegoż stresu pochodząca - potrafią czynić cuda
62,8
a od rana tylko jedna kanapeczka i kilka pomidorków koktajlowych i kilka łyków zimnego mleka
jutro oczekuję następnego cudu
:-(

  • tracy261

    tracy261

    15 listopada 2016, 19:07

    Waga fajna, ale sposób jej zdobycia.... Mimo wszystko nie życzę Ci kolejnych stresów :)

  • kitkatka

    kitkatka

    15 listopada 2016, 18:43

    Po takiej mieszance to musi być cud. W postaci następnej sraczki. Stres odchudza tylko do czasu jak się nie ma pieniędzy na jedzenie, hi hi hi. Stwierdzam to na własnym przykładzie. Pozdrówka

    • jolajola1

      jolajola1

      15 listopada 2016, 21:31

      eee, tam, ja mogę wpierdzielać każdą mieszankę, mleko z ogórkiem konserwowym, pomidorki z serem, wędzoną makrelę z drinkiem, sok z kiszonej kapusty z jagodzianką.. mnie to nie rusza, jedzenie jest jedzenie to tylko te... (stresowe) okoliczności przyrody mi jelita i żołądek naruszają

    • kitkatka

      kitkatka

      15 listopada 2016, 22:12

      Możemy jadać wspólnie, hi hi hi. Na mnie nawet stres nie działa. Co najwyżej mogę dać po pysku. Jelita i żołądek szwankują mi okropnie ale nie wywołuje to żadnych, szybkich reakcji. Ale miałam taką koleżankę w liceum, która jako jedyna miała pozwolenie na dowolne wychodzenie podczas pisemnej matury. Ktoś musiał te ściągi z matematyki przynosić. Pozdrówka

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    15 listopada 2016, 16:40

    Ale czy kolejny cud tez musi oznaczać kolejny stres? Oby nie...