nie chce mi sie ćwiczyć....
wogole to czuje sie teraz jakbym zjadła konia z kopytami...masakra...to chyba po tych pierniczkach...bo przeciez w ciagu dnia to ja poza sniadaniem tylko jedno jabłko zjadłam, pół kiwi i wypiłam 2 herbatki, szklanke soku pomaranczowego swieżo wyciskanego i to wszystko.
kupiłam sobie dzisiaj czeroną herbatke...jutro spróbuje ją pić....zobaczymy jak mi pójdzie...bo z tym piciem, a zwłaszcza takich herbatek to ja jestem kiepska....
Nosi mnie ostatnio wieczorami, że poszłabym pobiegać...ale troche sie boje , że sie przyziebie i bede chora na swieta...a tego bym nie chciała...
przeglądałam Wasze pamietniki, super Wam idzie kochane...a zwłaszcza jedna z Was jest dla mnie mega motywacją:)też bym chciała w 3,5 miesiaća schudnąć 18 kg...
ale zeby to zrobić, trzeba byc konsekwentną i cwiczyc...a nie tak jak ja...