warzywka na patelnie:)kawusia wypita:)
teraz jeszcze dzisiaj lekka kolacja, jakis owoc....i dzień dietkowo dobrze zaliczony bedzie...wieczorkiem na siłownie....
Dostałam dzisiaj @, i jestem napuchnieta na maksa...mam nadzieje, że mi troszke puści jak pojde pocwiczyc....zobaczymy:)
Dzisiaj widziałam sie z koleżanka z która ostatni raz widziałam sie jakos na początku mojego dietkowania i spytała mnie dzisiaj ile schudłam...bo ze wyglądam super:)ale byłam dumna:)ciesze sie że cos juz widać....ja jakoś ciągle mysle że za mało widac....ale tak naprawde to najbardziej ciekawa jestem opinii ludzi z Polski jak pojade...ostatni raz jak byłam na przełomie pazdzierniaka listopada to nie wyglądałam za ciekawie. ciekawe co teraz mi powiedzą:)
pozdrawiam
napisze po wizycie w siłowni:)pappa
Mariannaaaa
10 stycznia 2011, 22:09Tak trzymaj !!! Napewno widać tylko zazdrośnicy nie bedą nic mówili. :) Pozdrawiam
moniq1989
10 stycznia 2011, 20:43Ale smaczny obiadek:) Nie ma co:) Ładny dzień. I dobrze komplemanty fajna rzecz, zwłaszcza jak się taką pracę wykonało. Buźka;*