Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 42 - środa:)


Sama nie wiem co mi jest....głowa mnie boli, jestem osłabiona- temperatury brak...wydeło mnie na maksa...jakos tak dziwnie sie czuje...
Na sniadanko zjadłam płatki kukurydziane na mleku- miska.Obiad zjadłam normalny- 1 łyżka ziemniaków, 1 kawałek karkówki z piekarnika i surówka z sałaty lodowej z ogórkiem, kukurydzą i łyżką majonezu...dietetyczne to nie było wiem...ale nie mam siły wymyslac czegos tylko dla siebie...a głodna byłam...i myślałam, ze może mnie to ruszy do kibelka ale niestety nie....
miałam schudnąć do tej niedzieli a ja pewnie prztyje..brak ruchu, normalne jedzenie...choroba córci...teraz moje niedomaganie...ach.....chyba powinnam zaprzestać prowadzić ten pamiętnik...przecież to jest strona dla odchudzających a nie dla takich jak ja....
zostały mi trzy dni do wylotu...nie jestem spakowana....włączyłam pranie dopiero co...nie mam kasy na pobyt w Polsce...a...do d.....to wszystko...i jeszcze pewnie waże z tone:(
Przepraszam, za marudzenie...ide juz sobie....

  • majowydzwoneczek

    majowydzwoneczek

    20 stycznia 2011, 02:22

    Już nie gadaj tyle,że tonę bo już fajna z Ciebie babka na tym modelu obok:)Jak troszkę podskoczyłaś to spadniesz i nie ma się czym przejmować.Ważne teraz,żeby córeczka wyzdrowiała i pranie zdążyło wyschnąć:)Są rzeczy ważne i ważniejsze a to czy kilo w tą czy w tamtą?Cóż to jest wobec problemów wszechświata:)Trzymaj się dzielnie!dużo zdróweczka życzę dla córeczki a Ciebie otaczam ciepłymi myślami żebyś wróciła na właściwy tor:)Buźka

  • iglaigla

    iglaigla

    19 stycznia 2011, 16:20

    taka jak chcesz nie oznacza ze mozesz mnie tu zostawic pipo, prosze sobie zrobic jakis rozpieszczacz i poczuc sie lepiej-sciskam goraco

  • wiewiorka.agnieszka

    wiewiorka.agnieszka

    19 stycznia 2011, 15:32

    zdrowo!!! ściskam

  • Renatek13

    Renatek13

    19 stycznia 2011, 14:48

    każdy z nas ma takie dni, kiedy wszystko mu się wali. Ale głowa do góry :) córka za kilka dni wyzdrowieje, będzie lepiej. Najważniejsze to się nie poddawać, trochę ćwiczeń i diety i waga na nowo zacznie spadać w dół ;) pozdrawiam