Niedziela mineła...i dobrze!!!!!dietkowo nie było...nie żebym sie jakoś obżerała...ale jak bede tak jesc to nie schudne...cwiczeń zero....
musze sie wziąśc za siebie....
straciłam powera....:(widział go ktoś????usiadłam na laurach:( 10 kg mniej a ja znowu odpuszczam...nie moge sie dać....
jutro nowy dzień...nowy cel....do 14 lutego musze zobaczyć na wadze 73 kg i koniec....
pozdrawiam, życze miłego poniedziałku i działamy kochani...wiosna tuż, tuż:)
wiewiorka.agnieszka
7 lutego 2011, 08:32za szafą się schował :), wyciągaj go piorunem :)
GruszkaM
7 lutego 2011, 07:53i powiedział mi ze do każdej z nas przyjdzie z wiosną i pierwszymi promieniami słońca:):):) dasz radę !!!! również życzę miłego poniedziałku jak na razie słonecznego:)))az miło było wstać!