Po wczorajszej pogodzie i energii nie zostało dzisiaj nic...Pojechałam rano na siłke i basen ale miałam takiego lenia, ze tylko 200 kcal spaliłam na siłowni, 10 min popływałam, chwila w saunie i do domu...
Miałam kiepska noc i dzisiaj w południe poprostu poszłam spać ..pospałam dwie godzinki, ale jakos nie dodało mi to wiecej energii.
Zjadłam w ciagu dnia 3kromki chleba z sałata, pomidorem ogórkiem i wedliną, 2 miski płatków na mleku a na obiad 2 pulpeciki z miesa mielonego na rosołku gotowane z kasza jeczmienna i surówka..przegryzłam 2 kostki czekolady babelkowej.W ciąfu dnia wypiłam 7 szklanek wody mineralnej... a i zjadłam dwie nektarynki, banana i jabłko...
nigdy nie schudne...nie umiem byc konsekwentna...lubie jesc...wszsytko mnie dobija...byłam dzisiaj w sklepie...wszystko co mi sie podoba to nie moj rozmiar, a jak juz jest moj rozmiar to mi sie nie podoba juz...wydałam na ciuszki dla dziewczynek kase...i oczywiscie jestem zła ze sobie nic nie kupiłam...ale po co kupowac jak sie jest grubym...
a......ide spac bo mam dosc dzisiaj....
paniania1956
21 maja 2013, 13:17dzies jest nowy dzien i zycze Ci nowych i lepszych mysli:)
zemra79
21 maja 2013, 09:16tez mam tak zazwyczaj z zakupami!! wiec zostaje tylko jedno wyjscie - musimy schudnac w koncu wiec i stac sie konsekwetne w naszej dietce!!! tego nam zycze