Zabiegany, zalatany dzień na maksa...
wszedzie biegiem,...do pociagu..do tramwaju...do sklepu...
zjadłam dzisiaj tylko rano i wieczorem miseczke mała musli...i deser lodowy w punkcie Grycana...i wypiłam z 3 l wody mineralnej i 1 kawe dzisiaj i to wszystko...
wiem te lody...ale nie codzien nie zawsze....mąz nas zaprosił mnie i corcie do Galerii wiec nie odmowiłam:(
Dostałam o....wiec napuchnieta na maksa sie czuje...
drugi dzien pobytu w Polsce za mna...piekna pogoda...super...ja sie tutaj dobrze czuje, ale moj maż niestety nie...On sie juz nie widzi w Polsce mieszkac i pracowac...
Bardza chaotyczny ten moj wpis ...
chyba jestem zmeczona....ide spac...dobranoc...
moniq1989
12 czerwca 2013, 21:53Trzymaj się kochana :* Buziak ;)
AGAO30
12 czerwca 2013, 08:32Lody - lepsze to niż torba cukierków ha ha
Sylwunia54
12 czerwca 2013, 03:52Dobrej nocy :*