Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
c.d. dnia 12 późno już...


dzien pelen wrazen za mna...

po angielskim na ktorym bylam przed poludniem pojechalam do kolezanki na herbatke- zrobila mi mieszanke zielonej z jakimis dodatkami..3 filizanki wypilam- bez cukru...:)zjadlam tez u niej zdrowe 2 male kanapeczki z wlasnej roboty chlebka z pasta z avocadoi czosnku, do tego salata i pomidorek...do tej pory czuje czosnek:)

odebralam dzieci, wrocilam do domu i zas gotowanie obiadu dla wszystkich i dla siebie...

dzis mialam na obiad ugotowane miesko z indyka+ryz brazowy- pol woreczka +surowka z kapusty kiszonej z marchewka i jablkiem

na kolacje zjadlam dwa buraczki podsmazone bez tluszczu z zielonym groszkiem i wymieszane z ostro-slodkim sosem ala ketchup

do kazdego z dan staralam sie wypic szkalnke wody

wieczorem pojechalam na kurs ktory dzisiaj zaczynalam...jak wrocilam wieczorem tak bylam zmeczona psychicznie ze co zrobilam dokonczylam buraczki z kolacji i zjadlam jablko...teraz pije wode i probuje sie uczyc...

zrobilam sobie wlasnie przerwe...

ide poczytac co u Was...pozamykam wszystko i ide kapac sie i spac...

pozdrawiam

  • m4432

    m4432

    25 stycznia 2017, 07:59

    Albo mi się wydaje, albo bardzo mało tego. Podliczałaś kalorie?

    • jolanda80

      jolanda80

      25 stycznia 2017, 09:52

      nie nie liczylam...ja mam wrazenie ze od kiedy postanowilam wziasc sie za siebie, to nic nie robie tylko jem...ale to pewnie dlatego ze wczesniej jadlam tylko dwa razy dziennie ale niezdrowo i podjadalam niezdrowe rzeczy...

    • m4432

      m4432

      25 stycznia 2017, 10:04

      Radzę ci podliczyć, bo możesz sobie zrobić krzywdę.