Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień


Kochani, to już kolejny dzień. Mam wielką przyjemność z tego odchudzania. Dlaczego? Bowiem jako zabiegana singielka, mam skłonność do bardzo nieregularnego odżywiania się, co jak wiecie nie sprzyja trzymaniu wagi. Trzy zaplanowane posiłki powodują, że wszystko się normuje. Moim zadaniem jest tylko ich zorganizoanie wg. przesłanego scenariusza. Reazlizacja tego zadania to już coś co misie lubią najbardziej. A moje dania to istne perełki. Nie mogę się doczekać soboty, przewidziano tam dla mnie surówkę z młodej kapusty z rzodkiewką. Uwielbiam :))))
Nie podjadam, nie jem słodczy, nie piję kawy, delektuję się maślanką z grahamką. (nie wierzę, że to napisałam :))))))

Bawcie się swoimi dietami, czerpcie z nich przyjemność, a nawet nie zauważycie jak wraz z tą przyjemnością nadejdzie przyjemność patrzenia na siebie w lustrze.

P.S. Byłam dzisiaj w klubie fitness, czuję, że to wszytsko ma sens.

  • nitusia

    nitusia

    10 maja 2007, 22:20

    dieta jak nie jest katorka to jest nawet fajna bo człowiek wie ze robi cos dla siebie ..pzodrawiam i zycze sukcesow ;-)