Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oj tam oj tam pierdu pierdu

Na samym poczatku moze napisze, ze nie pisze z polskimi z znakami. moze ktos ma pomysl jak na niemieckiej klawiaturze mozna polskie znaki ustawic? Lukalam na necie i jakos sie nie udaje.

Tak wiec dziewczyny- stwierdzilam, ze i ja cos napisze. Moja waga rosnie. Mam porypana sytuacje, z ktora jakbym sobie wewnetrznie nie radzila. Z natury jestem osoba bardzo pozytywna. Dwa tygodnie temu mialam operacje. Nic szczegolnego bo tylko malzowiny w nosku zostaly lekko stuningowane. Ale patrzac przez pryzmat tego, ze to moja juz 18 operacja w ciagu 6 lat to cos jest nie tak. W 2013 usunieto mi czesc nerki....operacje operacje nawroty choroby i 2015 final- resztka nery poszlaaaa do utylizacji.

Po ostatniej operacji albo lepiej napisze zabiegu czuje sie jakos dziwnie. Psychicznie jestem nienaladowana energia. Jestem jescze na zwolnieiu lekarskim i tak chodze pozno spac (strasznie niespokojna jestem), rano wstaje - biore prysznic i tu sie zaczyna - ilosc wypadajacych wlosow. Masakra jakas. Podejrzewam, ze to przez narkoze ale generlanie moze byc tez zelazo. Lukam sie na ta moja twarzyczke i mysle sobie....ale stalas sie pulpetem. Bo tak jest i co bede sie oszukiwac. Szczerze to zamiast zjechac z wagii to ja sobie do niej dodaje. Nie wiem, moze zbieram sadlo na zime?? Kto wie Ogolnie dziewczyny mega jestem rozstrojona psychicznie i zajadam sobie stresik.....ktory sama sobie wkrecam. Rzuca mna niesamowicie od placzu po smiech i rozdraznienie. Niedlugo mam wizyte u Pani ginekolog i koniecznie chce zeby sprawdzila mi stan gospodarki hormonalnej

Nigdy sie tak nie czulam i tak szczerze to zle mi z tym . Mam wrazenie, ze nie mam kontroli nad wlasnym cialem.... aaaaa to juz nie jest dobrze.

Spokojnej niedzielki

Pozdrawiam

Aska