Takiej majówki to ja nie pamietam wszyscy jesteśmy chorzy: córkę trzyma już jakiś czas ale musiała chodzić do szkoły i przez to choróbsko jej sie ciągnie a chłopców dopadło po 1 maja bo padało cały dzień a oni między ulewami jeździli na rowerach wczoraj na grilu niby było ciepło ale wiało i to wystarczyło.Dziś już nie mamy gości więc leżymy w łóżkach.
Wczoraj właśnie miałam gościa -przyjaciółkę której nie widziałam już długo i nie prędko się z Nią znów zobaczę ,ale póki co pozostały mi jeszcze rozmowy telefoniczne.Uwielbiam z Nią rozmawiać.