Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już jestem.


Hey laski brak wczorajszego wpisu spowodowany był brakiem czasu.Długo siedziałyśmy z teściową nad plackami ,a jak skończyłyśmy to marzyłam tylko o łóżeczku.Dziś też ani chwili wytchnienia ,teraz już czuję tą gorączkę przedświąteczną hahaMężuś dziś nawet łazienkę mi posprzątał .Nie cierpię sprzątać łazienki i szczerze mówiąc myślę że zrobił to lepiej niż ja bym zrobiłai jeszcze dywan mi wyczyścił w pokoju .Oj narzekam czasami narzekam ,ale nie jest chyba taki zły chłopowina z tego mojego mężulkaDietkowo oki póki co .Wczoraj prawdzie zjadłam kilka chipsów ,ale było to nie wiele więc się nie stresuję ,bo gdybym całą paczkę zjadła ,to mogłabym mieć wyrzuty sumienia .A dziś jeszcze lepiej ,bo naprawdę nie miałam czasu ,żadnych grzeszków nawet malutkich .Oby tak dalej ,ale wiem tak naprawdę ,że najgorsze zacznie się od poniedziałku .Ja lubię jeść po prostu i lubię jeść dobre rzeczy ,ale wierzę ,że nie będę się napychać jak świnka.Już sobię kupiłam nawet zgrzewkę mineralnej i wodą mam zamiar nadrabiać Zobaczymy ,co z tego wyjdzie.... Lecę do Was
  • therock

    therock

    22 grudnia 2012, 23:19

    wszystkie biedne babeczki sprzątają, pichcą i pieką :D

  • mylunia

    mylunia

    22 grudnia 2012, 22:49

    Zapracowana kobitka!!! :-) Mężowie chyba mieli dzień dobroci dla żon, bo i mój mi sporo pomógł i nawet wcale nie musiałam długo jęczeć :-))) Ale Twój jest i tak lepszy, bo mój jeszcze nigdy nie sprzątał łazienki - NIGDY!!! Ciężko to sobie nawet wyobrazić... Ja też sie obawiam poniedzialku, bo narazie wszystko grzecznie, ale dany radę. może troszkę pogrzeszymy, ale Świąta są przecież raz w roku, a poźniej szara rzeczywistość, ktorą można sobie dodatkowo ubarwić dietami :-) Pozdrawiam

  • stokrotka34

    stokrotka34

    22 grudnia 2012, 22:41

    Ja też lubię jeść "dobre", a szczególnie słodkie rzeczy....też się zaczynam bać Świąt. Może też zaopatrzę się w dodatkową zgrzewkę wody i będę w siebie wlewać jak tylko pomyślę oczymś słodkim. Pomoże?