Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem -żyję


Witam wszystkich...kto mnie jeszcze pamięta?Nie pisałam ,nie ma się czym chwalić.....tragedia.Waga grubo ponad 90kg.Jutro się zważę i postaram się napisać.Jest żle,jest bardzo żle.Za dużo jem i tyle...Są dni ,że jestem grzeczna ,ale nadchodzą też takie,że pożeram wszystko co mam pod ręką.Nie potrafię sobie odmówić i zawsze mi się wydaję ,że ostatni raz się obżeram,po czym za jakiś czas robię znów to samo.....Kolejne lato przyszło ,a ja z roku na rok wyglądam coraz gorzej...pamiętam jak ważyłam 88kg wydawało mi się,że to dużo.Teraz chcę wrócić do takiej wagi.Dziś pierwszy raz jeżdziłam na rowerze,niezbyt długo ,bo też nie chciałam szaleć na pierwszy raz.Co dzień nie mogę,bo nie zawsze ma kto z dziećmi posiedzieć,ale fajnie sie jeżdziło....Trzymajcie kciuki ,by tym razem sie udało...

  • andziafb

    andziafb

    30 maja 2016, 19:29

    Witam :) Ja też coraz gorzej ponad 100 wrr z tym obżarstwem mam podobnie .