no więc dziś był ten dzień...tzw. odkurzaczowy:( ale i tak się opamiętałam i starałam się wchłaniać te "małokaloryczne rzeczy", ale i tak za dużo... ale za to posprzątałam całe mieszkanie, bo już flora i fauna zagościła:) ale jutro spedze znowu 3 godziny na basenie wiec może nie będzie aż tak żle na ważeniu w sobotę? hm....ciekawe...zobaczymy co z tego wyniknie jak na razie od początku cały czas tendencja spadkowa, nie licząc Wielkanocy, ale to szybko nadrobiłam, ale marzą mi się czipsy, czekolada...ale to chyba ze względu na ten dzisiejszy depresyjny dzień...muszę być bardziej stanowcza...
no i wreszcie kupiłam centymetr krawiecki|:) i już wiem jakie mam wymiary:)
Gina87
21 kwietnia 2010, 13:57Ostatnio tez centymetr zakupiłam.... dziś nawet zmierzyłam obwody :)
Gusiaczek21
20 kwietnia 2010, 22:37na basenie szybko stracisz:)