Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
225 przysiadów na raz? Wiadomo! :D

Jak tam dziewczyny? Po treningu??  Ja tak  Byłam po pracy w siłowni, słuchaweczki w uszy i zaliczyłam bieżnię, orbitreka, stepper, 225 przysiadów z obciążeniem, rowerek i wioślarza, a na koniec 2 serie ćwiczeń na twarde poślady i giry Nawet zrobiłam sobie foto by Wam pokazać jak odpoczywam na macie między tymi seriami  Oczywiście jak nikt nie patrzył hahah

W ogóle to w szoku jestem, no i oczywiście dumna mega, że zrobiłam 225 przysiadów BEZ ŻADNEJ PRZERWY!!! Po prostu zaczęłam robić, minęła stówka (po której zawsze robiłam 30 sek przerwy i kolejna seria), minęło 150, 200 i tak do 225 Jak się rozpędziłam to nie mogłam się zatrzymać hahah Taki dzień chyba, że miałam tyle siły, bo czasami naprawdę po stówce bolą girki. Oby więcej takich dni na petardzie!!!! Dietę trzymam twardo, nie odpuszczam także liczę w piątek na spadek, chociaż po tym weekendzie z mamuśką to .... różnie może być!! No zobaczymy! Jeszcze dwa dni! Trzymajta się diety!!! Powodzenia! paaaa