Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Staraaa!! Aleee zjechałas!!! :D

Heelllooo 

No to piątek! Ostatnio coś tych piątków doczekać się nie mogę chciaż waga aż tak nie spada szybko jakbym chciała za to centymetry leeeccccąąą wooohooo!!! Poniżej pod postem wkleiłam tabelkę  

Jeśli chodzi o dietę to trzymałam cały tydzień. pojemniki do pracy - to już stantard w moim życiu. W niedzielę tylko zjadłam normalny obiad, tj. ziemniaki i 2 mielone, ale słodkiego nic   Poniedziałek, wtorek i środę byłam na treningu w siłowni i standardowo zaliczona została bieżnia, orbitrek, stepper, przysiady, ćwiczenia na macie i wioślarz. Wylewam siódme poty by przed świętami zrzucić jak najwięcej Szykuje miejscówkę na konkrety - same rozumiecie heheheh te serniki, ciasta, bigosy itd. Oczywiście po świętach wracam do diety i jadę z kurzem dalej, tak jak na pasku do 54 kg! Chociaż przyznać muszę, że już dobrze się czuję sama ze sobą a ćwiczenia sprawiają, że tłuszcz zamienia się w mięśnie i ta waga tak stoi w miejscu można powiedzieć lub spada bardzo powoli.  Dlatego tez tak tą wagą się nie przejmuję tak jak mówiła mimo, że skończyłam wyzwanie 30 day squat challenge cały czas wykonuje przysiady z coraz większym obciążeniem, luuuubieee tooooo !!! haha Odbiegając od tematu - chyba mi odbija dzisiaj hahaha 

20go grudnia wyjeżdżamy z MOIM michem do Kołobrzegu na święta do mojej mamusi dlatego też to będzie pierwszy dzień w którym zanurzę moje kły w czymś kalorycznym i zapewne mega pysznym haha  A, że zostajemy do 28go to to kły będę zanurzać nie raz, nie dwa... hehehe  

Ale podsumowując, bo zaczynam pisać pierdoły heheh We wtorek menadżer siłowni i jeden z trenerów powiedzieli mi, że jest mnie coraz mniej, że naprawdę ładnie schudłam Jezuuuuuniuuu jaka to radochaaa jak ktoś tak mi mówi! MÓj też co chwilę mi mówi, że już za chuda jestem, że wystarczy Mam nadzieję, że Wam kochane też tak mówią a jeśli jeszcze nie to, że już za chwilę usłyszycie te cudowne, jakże wyczekiwane słowa..... STARA! ALE   ZJECHAŁAŚ!! HAHAHA   

Wrzucam Wam poglądowe fotki jak mniej więcej wygląda moje cielsko na dzień dzisiejszy Które zrobiłam dzisiaj w łazience wchodząc na kibelek by było coś widać o 5 rano jak się szykowałam do pracy hahaha Kochane naprawde mam dzisiaj jaką głupawkę więc oddalam się zanim zacznę naprawdę pierdo... trzy po trzy  Buziaki!! POWODZENIA I WYTRWAŁOŚCI!!

DATA	15.09.14 początek diety	07.11.14	14.11.14	21.11.14	28.11.14	05.11.14 dzisiaj	12.12.14
WAGA	63 kg	56,9 kg	58 kg	57,7 kg	58,4 kg	57,6 kg	57,4 kg
TALIA	75 cm	67 cm	66,5 cm	66 cm	66 cm	65,5 cm	65 cm
BRZUCH	90 cm	81,5 cm	80 cm	80  cm	80 cm	79,5 cm	78,5 cm
BIODRA	90 cm	86 cm	86 cm	86 cm	86 cm	85,5 cm	84,5 cm
UDO	56,5 cm	53 cm	53 cm	52,5 cm	52,5 cm	52 cm	52 cm
ŁYDKA	34 cm	34 cm	33 cm	33 cm	33 cm	33 cm	33 cm
RĘKA	29 cm	27 cm	27 cm	27 cm	27 cm	27 cm	26,5 cm