Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9


Wczoraj był dzień ważenia. 

80,2 

Okropnie się wczoraj czułam. Bolał mnie każdy miesięń i jeszcze oczy :O

Dlatego wypiłam wieczorem herbatę z sokiem malinowym. To było moje małe szaleństwo. Ćwiczyłam tylko 30 minut, dlatego dziś było 20 km na orbiterze.

Jakoś do przodu, ośle :)