Nie jestem konsekwentna... podjadanie na nockach, słodycze z dziećmi, zajadanie stresu w pracy..Od lutego leczę się na nadciśnienie i częstoskurcz nadkomorowy. Zaczynam się poddawać, tak dowaliłam w talii i na brzuchu , że ćwiczenia mnie przerastają, od razu serce w gardle, kołatanie. ..
Nelawa
11 kwietnia 2019, 15:15powoli, bez wariactwa.. jedno jest pewne - od czegoś trzeba zacząć.. przecież obie wiemy, że warto.. powodzenia
ciemnanocka
17 marca 2019, 17:41Może na razie zamiast ćwiczeń to więcej marszu. Trzymam kciuki. Nie poddawaj się. Zawalcz o siebie. Wiemy, że warto.