Wczoraj rozpoczęłam głodówkę oczyszczającą. Miałam nic nie jeść ale zjadłam galaretkę z truskawkami mały słoiczek i skubnęłam obłożenie na kanapki męża które mu szykowałam. dzisiaj waga 79,5. Wstałam z lekkim bólem głowy ale rozchodziłam dobrze że chodzę do pracy to mnie nie ciągnie do jedzenia gorzej po południu ale mam nadzieję wytrwać. Muszę kupić też wyciskarkę do soków wolnoobrotową w przyszłym miesiącu. Ważyć się będę codziennie. Pozdrawiam.