Witajcie, żeby nie było tak dobrze dla równowagi przychodzą kłopoty. Mąż jest osobą pracującą 2.5 roku przed emeryturą. Wczoraj zwolniono u męża 40 osób. Mąż nie został zwolniony ale obowiązki tych 40 osób zostaną rozdzielone na tych co pozostali. Mężowi dołożone zostaną obowiązki osoby z którym pracował w jednym pokoju. Obawiam się że nie jest w stanie podołać nowym obowiązkom. Boję się że może to się odbić na zdrowiu. Mamy wyjazd za tydzień na wypoczynek i nie będzie on przebiegał w miłej atmosferze. Gdybym nie zapłaciła 2.700.00 zadatku to byśmy zrezygnowali. Zadatek przepada gdy się rezygnuje. Jestem sama na rozdrożu. Chciałabym podjąć pracę by trochę podbudować budżet domowy w tym zwariowany okresie inflacji, a z drugiej jestem na telefon do dzieciaków gdy zachodzi potrzeba pomocy przy wnuczkami. W okresie jesień- wczesna wiosna dużo chorują. Można podejść spokojnie i wytłumaczyć sobie że można przeczekać do emerytury na świadczeniu przdemerytalnym, ale to niskie dochody a dom cały ogrzewany energią elektryczną. Jak będzie taka ostateczności to trudno zdrowie najważniejsze. Muszę wziąć proszek bo tak strasznie boli mnie głowa może ciśnienie. Sprawdzę.
dorotamala02
1 września 2022, 17:53Przykre takie zwolnienia i wykorzystywanie ludzi do ostatniego tchu.Myślę że nie będzie tak źle,mąż doświadczony i wytrzyma.Będzie ciężko ale trzeba rozważyć na czym można oszczędzać.A dla Ciebie priorytetem powinna być rodzinka i czas spędzony z wnusiami,bo on już nigdy nie wróci.A na wyjazd jedźcie,mąż odpocznie ,szkoda stracić pieniądze i przy drożyźnie nie wiadomo kiedy będzie następny.Pozdrawiam:)))