Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
78,5


Waga dziś pokazała 78,5 . Staram się nie jadać słodyczy ale dziś była lampka wina ze śliwki japońskiej uwielbiam to wino a zostało z moich urodzin i nie chcę by skwaśniało stojąc już otwarte jeszcze ze 2 razy po lampce i będzie koniec. Aktywność dziś była 8,5 km z kijkami / kolana trochę bolą / oraz 10 minut na siłowni zewnętrznej przy szkole. Pogoda przepiękna słoneczna ale do aktywności musiałam się zmusić. Zaliczyłam też wizytę u pani doktor by wypisała mi skierowanie do sanatorium , oczywiści kazała przyjść w przyszłą środę. Trudno. Minął rok od pobytu w sanatorium na NFZ , to muszę złożyć ponownie. U nas na skierowanie czeka się ok 3 lat. W miedzy czasie pojedziemy na leczenie prywatne. A mam pytanie czy ktoś z Was leczył odsłonięte szyjki zębów? Podobno mam takie, choć nie odczuwam żadnych niedogodności ani nie odczuwam bólu. Mam nadzieję, że to nie jest naciągane. Pozdrawiam.

  • dorotamala02

    dorotamala02

    11 października 2022, 18:44

    Pięknie dziś pochodziłaś i skorzystałaś z pogody bo jest tak uroczo. Myślę że szyjki odsłonięte nie dające o sobie znać mogą poczekać ale jest prawdopodobieństwo że w nich szybciej może wejść próchnica i też ceny mogą pójść w górę. Ja też mam tę przypadłość i jak na razie się wstrzymałam bo jak nie boli to po co wydawać kasę.Pozdrawiam:)))