Koniec roku już za kilkadziesiąt godzin, niestety nie jest on dla mnie łaskawy. W drugi dzień świąt wypadek i szycie nogi, a dziś mąż dostał wynik biopsji i niestety nowotwór złośliwy prostaty. Podjęliśmy i uruchomiliśmy kontakty i w czwartek mamy wizytę u Pana profesora. Lekarz w naszej miejscowości zasugerował że naświetlanie albo operacja. Pozostało kilka dni do namysłu. Mieliśmy zrobić badanie radiologiczne kości czy nie ma przerzutów, niestety badanie w prywatnym punkcie i do tego brak osoby do przeprowadzenia/ osobą na zwolnieniu lekarskim/ nie wiadomo kiedy wróci. Pewnie prędzej będzie konsultacja z profesorem. Zobaczymy.
Bajbajka2022
2 stycznia 2023, 13:08Dużo sił, wytrwałości i wiary, że będzie dobrze.
Kaliaaaaa
30 grudnia 2022, 10:20Bardzo mi przykro, ale najważniejsze że wiecie i działacie. Tez mam w rodzinie przykład kogoś kto z tym zaleczonym przeżył ponad 20 lat, bez nawrotów i problemów. Przytulam
mania131949
30 grudnia 2022, 10:10Nie poddawajcie się. Medycyna już teraz daje sobie radę . Róbcie wszystko co możliwe, będzie dobrze.
Marynia1958
30 grudnia 2022, 08:25Będzie dobrze ❤️
dorotamala02
29 grudnia 2022, 18:49Bardzo mi przykro ale to tylko diagnoza, trzeba walczyć, leczyć się, będzie dobrze. Mój tata chorował na nowotwór złośliwy prostaty, miał operację, radioterapie i chemię w tabletkach, żył z tym24 lata i zmarł w wieku 92 lat. Dużo zdrowia:)))
Aldek57
29 grudnia 2022, 18:38Współczuję... trzeba mieć nadzieję i szukać pomocy
zlotonaniebie
29 grudnia 2022, 17:55Mocno Cię przytulam, bądź dobrej myśli.
_Pola_
29 grudnia 2022, 17:44Bardzo mi przykro :( Trzymajcie się.