Zastosowałam zalecenie lekarza i wsiadłam na rower. Pierwszy raz od kilku miesięcy zrobiłam 8 km przez 1.5 godz. Masakra. Nie mam kondycji. Jak było pod górkę to schodziłam i rower prowadziłam. Trudno to nazwac górką po prostu wzniesienie. Muszę wyciągnąć z garderoby stacjonarny i przy oglądaniu tv popedałować. Brak ćwiczeń nie wpływa korzystnie na sylwetkę, brzuch mam jak galaretka, a i pelikany na rękach. Wiem że w moim wieku nie będzie już jędrnego ciała, ale warto zawalczyć o poprawę. Dziś pozostały czas spędzę przy żelazku i może uda mi się zrobić pierogi z mięsem. Wspomnę tylko że deszcz padał u mnie 5 minut w nocy, od 5 godziny podlewałam ogródek. A miały być takie opady. Na południu Polski opady silne i częste. Kuzynka mia stawiać dom i pogoda nie pozwalana na pracę, wyprowadzone fundamenty ciągle zalewa woda i powstaje basen. Jest załamana. I deszcz nie dogodzi wszystkim. Zniszczenia też są na Podkarpaciu przez silne ulewy. Szkoda ze tak gwałtownej są te zjawiska pogodowe. Mam nadzieje ze u Was spokojnie, pieknego dnia :))
Bajbajka2022
10 lipca 2023, 08:34U mnie też sucho, nie wiem co gorsze burze czy susza. Grunt, że pojeździłaś, a z czasem zobaczysz poprawę :)
mania131949
6 lipca 2023, 17:20Powodzenia w rowerowaniu! :-)))
dorotamala02
6 lipca 2023, 12:49Nie jest źle. Jestem wredna i sprawdziłam jak ja sobie radzę na tym dystansie i wyszła mi 1 godzina ,ale ja jadę przez miasto i stoję na światłach. Nie odbiegasz dużo od normy i zaraz to naprawisz .U mnie padało przez 2 godziny, taki fajny równy deszcz, burza też była ale spokojna. Pozdrawiam serdecznie i idę robić placki z własnej cukinii. Uściski:)))
Julka19602
6 lipca 2023, 18:13Życzę smacznego, też lubię wszelkiego rodzaju placki. :)))
zlotonaniebie
6 lipca 2023, 12:41Podejdź do roweru na spokojnie. nie musisz od razu bić rekordy, To ma być przyjemność, że sobie gdzieś pojedziesz, pooglądasz przyrodę, podumasz:))