Awaria w domu i to poważna. Nie mamy drożnych odpływów do kanalizacji z kuchni i pralni. Próbowaliśmy sami uporać się z problemem ale nie dało rady. Umówiliśmy się z pracowniki firmy w celu usunięcia zatoru. Mieli przyjechać rano. Godzina prawie 14, a tu ani fachowców ani telefonu od nich. Mąż spóźniony pojechał do pracy, nie mogac doczejac sie fachowców. Raz zadzwoniliśmy o której godzinie będą, odpowiedź niebawem. Jutro mam umowioną wizytę o 9.30 którą nie mogę przełożyć. Masakra. Trudno jest funkcjonować. Docenia czlowiek w jakich warunkach mieszka gdy wystąpią utrudnienia. Szkoda że nie ma poszanowania drugiej osoby, a wystarczyłby zwykly telefon i faktyczne wskazanie przyjazdu. Za oknem brzydka deszczowa pogoda. Wczorajszy dzień był piękny. Na drzewach jeszcze sporo pieknych liści
KaJa62
14 listopada 2023, 14:50Sytuacja nieciekawa, potrzebna pomoc a tu taka niesłowność, i jak tu mieć zaufanie do innych fachowców, życzę cierpliwości , pozdrawiam
dorotamala02
14 listopada 2023, 14:48Też mnie wkurza brak szacunku dla czasu innych a wystarczyłby telefon.Oby się udało sprawnie to naprawić.Dobrze że wnuczki już zdrowe a mój jutro też wraca do szkoły.Zdrówka i spokoju😘
zlotonaniebie
14 listopada 2023, 14:08A to pech. Ci co tak nie szanują innych, potem sami wykłócają się w urzędzie czy przychodni. Ja rozumiem, ze może coś ich zatrzymało, że gdzieś awaria się przedłuża. Ale od tego są telefony, za darmo. Kosztują tyle co dobra wola.