Dzisiaj wracałam do domu z Warszawy. Na Dworcu Centralnym stał pociąg w kierunku Wrocławia, na peronie duże zorganizowane grupy młodych ludzi z łopatami, grabiami. Bardzo cieszy że nie jest obojętny los ludzi dotkniętych kataklizmem powodzi. Duży szacunek dla nich. Ja niestety tylko mogłam wspomóc finansowo, ale to też cegiełka w niesieniu pomocy.
Laura2014
2 października 2024, 19:30To już bardzo dużo. Od wyciągnięcia ręki w stronę Innych ludzi w geście pomocy, wszystko co dobre się zaczyna.
dorotamala02
2 października 2024, 18:58Każdy najmniejszy gest się liczy a dla tych młodych ludzi wielki szacunek. Pozdrawiam serdecznie 🌹