Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niecierpliwosc i kawa


Kolejny dzien diety juz prawie minal i nadal nie mam problemow ani z glodem ani z energia, pozwolilam sobie jednak troche slabosci: dodalam odrobine mleka do kawy. Ale nie wydaje mi sie to wielki problem, bo to mleko nie bylo zbyt tłuste (1,5%). 

Poza tym jest fajnie, za oknem mam piekną pogode i nawet od czasu do czasu slychac ptakow. 
Ugotowalam wszytkie ziemniaki w jednym garnku i nie robilam nic w piekarniku, bo nie mialam na to czasu, gdyż nie przerobilam wczoraj normy materialu na egzamin. Jutro mam twarozek, i az nie moge sie doczekac, bo to jest jeden z moich najbardzeij ulubionych produktow :)
 Z czystej ciekawości stalam dzisiaj na wage( po obiedzie, wiec sie nie liczy) i powiem tylko, ze juz inna jest ta druga cyferka na wadze :) Może jak tak dobrze dalej pojdzie, to osiągne swój cel (58kg) jeszcze przed koncem wakacji 

  • Eksperymentatorka

    Eksperymentatorka

    14 czerwca 2013, 17:38

    Na pewno osiągniesz! :) Trzymam kciuki mocno, damy radę kobitki, kto, jak nie my :PP A co do mleka - to żaden problem, nie pofolgowałaś ;)