Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oooch


Witam

Dziś po weekendzie waga jak zwykle w górę, nie spodziewałam się, że aż tak bardzo podskoczy, ale o dziwo bardzo się tym nie przejmuję. Zawsze po weekendzie tak mam, więc się przyzwyczaiłam, chociaż dziś to lekka przesada, a nawet trochę większa niż lekka. W niedzielę pojadłam trochę nieprzyzwoitości i jeszcze @ i efekt gotowy. Mam nadzieję, że ten tydzień będzie tygodniem bez większych potknięć i waga sobotnia mnie mile zaskoczy. Oj bardzo bym tego chciała.
Dziś dzień rozpoczęłam od szklanki wody z suplementami, po ok. 40 min. druga szklanka wody, a teraz kończę śniadanie z herbatką i sałatką. Na obiad w pracy mam kawkę z serniczkiem, ale kolacja bardziej lekka.

Miłego dnia dla wszystkich i jeszcze milszego tygodnia, niech zleci dość szybko i super zdrowo ;-)