Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny tydzien, koplejne wyzwania :)


Wczoraj mional tydzien od kiedy jestem na diecie, troszke mnie tez ubylo ale zapewno to sama woda wiec za bardzo sie nie ekscytuje, byle tylko nie przekroczyc 7 :-/ 

Praca, praca, praca...im jest jej wiecej tym bardziej mi sie nie chce po takim pieknym weekendzie sie troszke rozleniwilam hahaha:) 

Marzy mi sie urlop...niewazne ze rowny miesiac temu go mialam :)

Jak narazie...

Sniadanie - zielona herbata oraz musli
Drugie snaidanie - jogurt naturalny z pestkami dyni oraz slonecznika

A pozniej silownia czyli spalamy kalorie :)