Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24 dzień


Witajcie Kochane!!!!


I stało się ..... tak jak myślałam, że w końcu mnie coś złapie. mam katar jak stąd do Moskwy.



                                

i tym sposobem jest nas już trzech pociągających muszkieterów w domku: Ja moja córcia i mój synuś. Teraz kolei na mojego mężczyznę, ale on ciągle jest wszędzie indziej niż w domu.

Dzisiaj rano obudziłam się z całkowicie zablokowanym  nosem i z uczuciem jakbym połknęła kaktusa, i wszystkie możliwe kolce zostały tam w środku, w gardle. Było strasznie, nawet kawa z mlekiem nie poprawiła mi humoru. 

Ponieważ pogoda była piękna dzisiaj ( chociaż tyle:) postanowiłam wybrać się na spacer z Małym. Po powrocie kiedy w końcu zasnął udał mi się zrobić dwie różne serie ćwiczeń z Mel B. Jeśli chodzi o moją dietę to raczej poprawnie. Żadnych słodkości, tylko owsianka, pulpety z ryżu i mięsa mielonego z jarzynami i  pieczywo chrupkie 3 kromeczki z chudwą  szyneczką i pomidorem na kolację.

poza tym piłam herbaty zielone z cytryną, wspomnianą kawę rano i to chyba tyle.

A jak tam u Was kochane. 

                  Zmotywujmy się troszkę

                                  




  • RENI1311

    RENI1311

    2 lutego 2013, 11:39

    Chora miałaś siłę na ćwiczenia?! WOW! Gratuluję!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    2 lutego 2013, 06:56

    Zdrówka życzę ;))