hej ;*
kurcze... wczoraj kolezanka z klasy zaprosiła mnei na posiadówe, mieszka ponad 40 km ode mnie, dlatego jej odmowiłam , miałam też ambitny plan pisać prace maturalną. Byłam w domu, zadzwonila, jedna, potem druga kolezanka i dalam sie namowić. nie pocwiczyłam wczoraj nic. noc zarwałam, ale przynajneij nie było wielkiego obrzarstwa ani pijaństwa. zjadłam tylko 4 czipsy, ciasteczka jadłam owsiane (z płatków,musu jabłkowego,ziaren), żadnych paluszkow, napojow.. tylko sok 100 procent grapefruitowy no.. i 3 lampki wina białego, dzis muszę odpokutować.
coś fajnego może na oczyszczenie organizmu polecacie? no i oczywiscie bedzie dużo ruchu dzis, oj bedzie :)
od rana zjadłam:
- pół kanapki z serem ogórkiem i pomidorem
- jabłko
- 3 kanapki z szynką, papryką, szczypiorkiem i sałatą
- wątróbka z cebulą czerwona
- grapefruit i kiwi
ohhZiuta
14 kwietnia 2013, 20:29Te ciasteczka owsianie nie dadza mi życ.....mniam mysle o nich intensywnie dzieki Bogu tylko mysle:)
laauraa
14 kwietnia 2013, 20:24dlatego lubię Twoje jadłospisy bo jesz mądrze i się nie głodzisz! :)
mulwabulwaiziemniaki
13 kwietnia 2013, 20:28Ja bym zeżarła więcej! Bądź z siebie dumna, że się powstrzymałaś ;>
.Piugeth.
13 kwietnia 2013, 20:20aaaaaaaaaa wątróbka, wychodzę :D haha
.Piugeth.
13 kwietnia 2013, 20:20aaaaaaaaaa wątróbka, wychodzę :D haha
SummerBeauty1990
13 kwietnia 2013, 19:05oj tam, oj tam :) Mój atak łakomstwa w porównaniu z Twoim kontrolowanym posiedzeniem z kumpelami to nic takiego :D Nie ma czego odpokutowywać :)
justme.
13 kwietnia 2013, 15:13bo nie bylam głodna, w nocy sobie nie żałowałam ;)