Nawet nie wiem co mam tutaj napisać, nie lubię przyznawać się do porażki.
Do pojedynczej przegranej też nie.
Dodatkowo weekendowy wypad do Warszawki skończył się uszkodzeniem mojego szczęścia... Kobieta wjechała w moje zaparkowane auto z takim impetem, że je przestawiła o pół metra. Dostanę oczywiście odszkodowanie, ale cała sytuacja tak czy inaczej do najmilszych nie należy.
Przedstawię wam moją osobistą motywację.
Bambu udało mi się poznać przy okazji pobytu w Vegas. Widziałam na żywo jej występy, te filmiki oczywiście nie oddają tego klimatu.
Tak czy inaczej - ona ma idealne ciało.
KLIK
KLIK
Muminka00
1 marca 2012, 22:05trzymaj się ...motywacja przyjdzie z wiosną..jak się zrobi cieplej :)
53szprotka
29 lutego 2012, 21:43Co do zdjec masz racje ona ma zajebista figure. Nogi nr 1 chce takie, ale nigdy ich nie bede miała.
53szprotka
29 lutego 2012, 21:42Ja jestem z Tobą duchem i wierze, że nie poddasz się silna z Ciebie KOBIETKA! Faktycznie, ze moze brakowac motywacji jeśli dzieje się nie po naszej mysli. Ja tu zawsze na Ciebie czekam. Pozdrawiam
Kamillla1991
29 lutego 2012, 14:29to w czym się je i pije wpływa na smak jedzenia :) a nasze kubki są świetne :)
Valdi4320
28 lutego 2012, 22:41Ty sie ciesz że żyjesz ?? co ci po diecie jak mogłas zginąc hmm :))
odzawszegruba
28 lutego 2012, 22:13Wiesz jak tylko troszkę cieplej się zrobi motywacja przyjdzie sama :)