Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

zakompleksiona mama próbująca zmienić siebie fizycznie oraz psychicznie ....

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 580
Komentarzy: 16
Założony: 11 maja 2015
Ostatni wpis: 15 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
JUSTYNKA2975

kobieta, 34 lat, głogów-gaj

168 cm, 85.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

15 maja 2015 , Komentarze (3)

Witam .

Ćwicze jem zdrowo nie podaje się ;) czuje sie wspaniale chociaż troszeczke obolała ważenie zaplanowalam na koniec miesiąca żeby za bardzo się nie zniechęcić nie chce popaść w to co było kiedyś codziennie wchodziłam na wage i trafiało mnie raz mniej raz wiecej człowiek mógłby zwariować .... Dalej daję czadu z kaśką coraz lepiej mi to wychodzi ... 

A wy kochane jak się trzymacie ???

dzisiaj cały dzień prześladuje mnie jedna piosenka

Buziaki dla was ;**** 

13 maja 2015 , Komentarze (3)

WITAJCIE <3

Wita was moja osoba jak i cholerne zakwasy które się do mnie przyczepiły .... chodze jakby mi ktoś porządnie wpie........... ha ha :) ale nic do ćwiczeń się jakoś przemogłam tylko że dzisiaj Kasie sobie odpuściłam i tylko 40 min rowerka . Jutro się zabiore za zabójczy duet z którym ćwicze .... 

Mam nadzieje że wam również dobrze idzie a może nawet lepiej ;* :):D;)

BIG KISSES 4 U :*:*:*

12 maja 2015 , Komentarze (5)

Hej dziewczynki :*

Dzień drugi również uważam za dobrze spedzony przede wszystkim aktywny ... jedzonko ok ;) 40 minutek na stacjonarnym rowerku a dokładnie jestem po treningu z kasią kępką masakra dziewczyny aż się cała telepie ..... ręcę mi się trzesą tak dałam sobie w dupe .... polecam wam bardz0o gorąca ćwiczenia z nią jest mega ;) 

https://www.youtube.com/watch?v=uMHreHGYH9w

Sciskam ;* 

11 maja 2015 , Komentarze (5)

Witam .

Wracam ponownie na vitalie :) Mam nadzieje że i mi i się uda .... Chce pozytywnie zaskoczyć męża który wyjechał na dość długi czas i powitać go jako nowa ja ;) moje kompleksy psują nam relacje ... wiecznie chodzę niezadowolona i zniesmaczona ... a jak już mam coś dla siebie kupić tzn wdzianko jakieś fajne czy coś to istny armagedon .... Planowałam to już od dłuższego czasu ... i w końcu się zebrałam na odwagę .... Pełna nadziei , chęci że to jest czas czas dla mnie ;) 

Pierwszy dzień już minął jak bym go oceniła no 80% .... ćwiczenia zaliczone :D:D:D:D:D jedynie co mnie cieszy ;) 

Myśle że znajdzie się duzo osób które będę wspierać jak i również one mnie :*:*:*