Hej!
Wczoraj walczyłam z sobą na RPMie. Ale zdobyłam uznanie instruktora kilkukrotnie podkręcając obciążenie. Uda paliły, że hej, ale trening zaliczony, koszulkę można było wykręcać po zajęciach, więc jest moc.
Rano byłam z synkiem na rehabilitacji. Wygląda niczym tenisista. Oklejone łopatki i żebra, ale mam nadzieję, że kinesiotaping pomoże.
Jeżeli chodzi o dietę – posiłki komponuję sama w oparciu o produkty dozwolone w każdej fazie diety, czyli to ja decyduję co zjem. Określoną mam tylko ilość. Białko w posiłku głównym 120 g, ryba 180g a na przekąskę połowa tego. No i do każdego posiłku w drugiej fazie konieczne warzywa z grupy alkalizujących, żeby nie zakwasić organizmu. Woda wchodzi bez problemów :)
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: schab pieczony, sałata masłowa z ogórkami, papryką i szczypiorem z sosem na bazie tamari, limonki i musztardy
II śniadanie: kabanos bez azotanów (seria Natura z Biedrony), gotowany brokuł, ogórek i resztka sałaty
Obiad: zupa bagienna :P (mielony indyk, pieczarki, cebula, fasola szparagowa, papryka i szpinak)
Przekąska: białko jaja i ogórki
Kolacja: pieczona pierś kurczaka z brokułem lub jakąś sałatą
Z aktywności dzisiaj planuję przysiady (80) i chyba zrobię trening ramion z Mel B
Dobrego dietowego dnia!
tracy261
12 lipca 2017, 21:13Druga faza jest trudna, ale niźle sobie poradziłaś :)
ka_wu
12 lipca 2017, 21:54Jak się do niej dobrze przygotuję to nie jest taka straszna. Chociaż ja z tych stroniacych od ryb, więc jak mi się mięcho przejada to ciężko. Ale to tylko 2 dni. W trzeciej fazie będzie rozpusta :D
tracy261
13 lipca 2017, 20:28Dokładnie tak, mięso się czasem przejada, ale da się wytrzymać dwa dni :)
Barbie_girl
12 lipca 2017, 12:45WIdze wszystko ladnie zaplanowane ;):) Brawo za trening !!!
ka_wu
12 lipca 2017, 14:51Bez planu ani rusz :)