Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kino, kawiarnia i ja


Hej!

Tak jak zaplanowaliśmy wczoraj było kino. Polecam Wam serdecznie film „W starym dobrym stylu”, na który się zdecydowaliśmy. Przed seansem mąż kusił cappuccino, ale i kofeina i mleko zakazane w diecie, więc kulturalnie odmówiłam, poczekałam aż sam dopije i poszliśmy oglądać film. Początkowo na sali było tylko małżeństwo ze stażem chyba ze 30 lat większym od naszego. Ucięliśmy sobie miłą pogawędkę, a Państwo wspominali jak to „za ich czasów” trzeba było stać w kolejce za biletami ponad 2 godziny.

Wróciliśmy do domu po 22. Zrobiłam wczoraj tylko wyzwanie przysiadowe (150) zostały mi jeszcze dwa dni i ukończę swój pierwszy poziom – już wiem, że będę je kontynuować, ale o tym szerzej w sobotnim lub poniedziałkowym wpisie. Nie wiem czy w weekend znajdę czas, bo wyjeżdżamy do moich rodziców nad morze.

Dietowo przyzwoicie. Menu z wczoraj i dziś prezentuje się następująco:

Środa:

Śniadanie: 120 g bitek ze schabu „smażonych” na suchej patelni, sałata, papryka, rzodkiewka, ogórek skropione limonką

II Śniadanie: 90 g tuńczyka w zalewie własnej z sałatą, rzodkiewką, papryką, ogórkiem małosonym

Obiad: zupa na indyku z fasolką szparagową, pieczarkami, szpinakiem i papryką

Podwieczorek: 60 g bitek ze schabu i 3 małosolne

Kolacja: indyk mielony 120g „podsmażony” na suchej patelni, z pieczarkami i cebulką, 3 małosolne i sałata z papryką, rzodkiewką i ogórkami

Aktywność: wyzwanie przysiadowe (150)

 

Czwartek

Śniadanie: indyk mielony 120 g„podsmażony” na suchej patelni, z pieczarkami i cebulką, 5 małosolnych

II Śniadanie: żelki cytrynowo – imbirowe, 2 świeże ogórki, papryka, 2 małosolne

Obiad: zupa na indyku z fasolką szparagową, pieczarkami, szpinakiem i papryką

Podwieczorek: żelki cytrynowo – imbirowe, 2 świeże ogórki, papryka, 2 małosolne

Kolacja: 120 g schabu wolno pieczonego marynowanego w papryce, czosnku, majeranku, sałata z papryką, ogórkami i rzodkiewką

Aktywność: wyzwanie przysiadowe (95) jak mi się uda przed przyjazdem koleżanki to może Body pump


Trzymajcie się dzielnie i walczcie o spadki wagowe i centymetrowe!

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    27 lipca 2017, 20:28

    Super se wieczór się udał ;-)

  • roogirl

    roogirl

    27 lipca 2017, 18:27

    Już sobie zapisuję film, dzięki za polecenie :)

  • zapomnialamnazwy

    zapomnialamnazwy

    27 lipca 2017, 15:17

    Bardzo przyjemny film faktycznie, panowie to klasa sama w sobie, i ten głos Michaela Caine'a.. :D a za dietę trzymam kciuki, i z niecierpliwością czekam na skutki, czy faktycznie ten metabolizm tak na niej przyspieszy :-)

  • aniapa78

    aniapa78

    27 lipca 2017, 14:58

    A myślałam, że nie jesz weglowodanów. Dobrze,że zajrzałam do komentarzy. Powodzenia w diecie i ćwiczeniach:)

  • tracy261

    tracy261

    27 lipca 2017, 14:20

    Fajnie sobie radzisz z tymi dwoma trudnymi dniami II fazy :)

  • diuna84

    diuna84

    27 lipca 2017, 12:27

    cóż... pozostaje napisać jesteś dzielna oraz kie tyś to były inne czasy. Jedzenie smacznie się czyta. chyba nie ma się czego przyczepić, super.

  • kingusia1907

    kingusia1907

    27 lipca 2017, 12:04

    Pewnie, że tak walczmy o siebie i swoje marzenia! :) Czekam na wpis o wyzwaniu ;) U ciebie widzę tylko w menu mięso, ryby i warzywa, a gdzie owoce, czy kasza, ryż, nie jesz chleba nawet pełnoziarnistego ?

    • ka_wu

      ka_wu

      27 lipca 2017, 12:17

      Stosuje się do zasad diety Przyspieszającej Metabolizm (Fast Metabolism Diet), której zasady sformułowała H.Pomroy - wspominałam gdzieś o tym na początku swojego pamiętnika. Dieta zawiera produkty, o które pytałaś, ale spożywam je w innych fazach. Cały tydzień mam podzielony na trzy fazy: Faza I (poniedziałek, wtorek) Dużo węglowodanów, średnia ilość protein,zero tłuszczu i ćwiczenia cardio Faza II (środa, czwartek) bardzo dużo protein, zero węglowodanów, zero tłuszczu i ćwiczenia siłowe Faza III (piątek, sobota, niedziela) dużo zdrowych tłuszczy, średnia ilość protein, średnia ilość węglowodanów i ćwiczenia relaksacyjne.

    • kingusia1907

      kingusia1907

      27 lipca 2017, 12:25

      Ok to trzymam kciuki, aby ci się udało skoro sobie wybrałaś taką dietę powodzenia ;)