Hej!
Przyszedł czas na podsumowanie lipca. Efekty są, może nie spektakularne, ale są. Zaczynam przestawiać myślenie w swojej głowie, nie szybko i efektownie, a powoli, wytrwale i na stałe. Nie robię dramatu, że spadło tylko 0,5 kg i 1 cm. Zawsze to malutki kroczek, ale na drodze do upragnionego celu. Wszystkie zmiany możecie prześledzić w tabelce Jestem dumna, że w końcu zobaczyłam "7"
08.06.2017 | 01.07.2017 | 31.07.2017 | zmiana | |
waga [kg] | 82.3 | 81.8 | 79.5 | -2.8 |
BMI | 29.16 | 28.98 | 28.17 | -0.99 |
szyja [cm] | 35 | 34 | 33 | -2 |
ramię [cm] | 34 | 33 | 32 | -2 |
biust [cm] | 100 | 95 | 94 | -6 |
talia [cm] | 82 | 79 | 76 | -6 |
brzuch [cm] | 87 | 85 | 83 | -4 |
udo [cm] | 64 | 61 | 60 | -4 |
łydka [cm] | 41 | 41 | 41 | 0 |
Jeżeli chodzi o weekend. Trzymałam się diety. Z grzeszków wpadł: kawałek sernika, jeden lód, kosteczka od batonika Kinder, 2 żelki. Także uważam, że zachowałam się w miarę przyzwoicie.
Niektóre pytały o wyzwanie przysiadowe. Otóż "jędrnego poślada" jeszcze nie wypracowałam, ale ruszył się mocno cellulit na udach i wyraźnie zmniejszyły bryczesy. Skóra zrobiła się fajnie napięta. Miałam też problem z cellulitem po wewnętrznej stronie ud przy kolanach. Po miesiącu przysiadów prawie zniknął, a przynajmniej nie rzuca się już tak w oczy jak do tej pory. Zachęcona efektami miałam zacząć poziom drugi dzisiaj, ale po jednym dniu przerwy zaczęłam już wczoraj i nie żałuję. W tym miesiącu dorzucę sobie jeszcze jakiś balsam, może pomoże
Na sierpień planuję jeszcze wyzwanie brzuszkowe, bo niestety, ale skóra na brzuchu wymaga ujędrnienia. Choć rozstępy po porodzie dość ładnie się wciągnęły, to jednak skóra potrzebuje dodatkowych bodźców.
Dzisiaj zaczynam 4 tydzień diety H. Pomroy. I pociągnę ją chyba do wyjazdu na urlop, czyli do 19.08, a później zobaczę co dalej.
Menu na dziś:
Śniadanie: 2 kromki chleba żytniego z pomidorem, nektarynka
II śniadanie: Arbuz
Obiad: Zupa buraczkowa ze szklanką ryżu brązowego, pół szklanki borówki, nektaryna
Przekąska: arbuz
Kolacja: cukinia faszerowana mięsem mielonym i warzywami
Aktywność: rower, brzuszki, przysiady
Podsumowując plany na sierpień:
- zobaczyć 77 na wadze
- ukończyć wyzwanie przysiadowe
- ukończyć wyzwanie brzuszkowe
- czuć się z sobą dobrze i kupić strój DWUCZĘŚCIOWY na urlop
tracy261
31 lipca 2017, 18:26Bardzo ładnie Ci się talia zaznaczyła :) DPM działa!
kingusia1907
31 lipca 2017, 12:59Super cytat :) gratuluję efektów, bo jest czego świetnie ci idzie, trzymam kciuki za plany na sierpień :)
diuna84
31 lipca 2017, 12:24mega ! widać zapał- nie daj się ! Działaj i się nie poddawaj ! Mój brzuch też wymaga ujędrniania - stasuj jakieś kremy dodatkowo. koniecznie. coś pomoże na pewno.