Śniadanie z niedzieli. W poniedziałek wpadły dwa piwa i jakieś tam jedzenie też wiadomo. Dziś uznaję zatym, że oficjalny dzień pierwszy. Jutro spróbuję coś poćwiczyć na rowerku stacjonarnym. Raz mi się udało dużo schudnąć ale wszystko jak to mówią psu w przysłowiową dupę. Idę spać...
canny
28 kwietnia 2021, 07:34Powodzenia :)
Kacha1981
29 kwietnia 2021, 00:55Dzięki :)