Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walka :(


... walcze ze soba masakrycznie ... w sumie nawet sie zastanawiam czy to normalne - takie skoki energetyczne, ze przez trzy dni jestem hiper-aktywna i dzialam - piore, maluje, prasuje,przestawiam meble, itd.. a potem... zalamka - leze, nie mam sily sie dzisiaj zwlec z lozka, spie caly dzien i nawet luby sie pyta czy ze mna wszystko ok... nie daje rady sie zmusic nawet do zrobienia sobie kawy... a jeszcze tyle do zalatwienia dzisiaj...a ja jak ten krolik z wyczerpanego duracela - chce pobiec ale energii ni ma :(


  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    25 listopada 2013, 20:20

    Ja mam raczej podział na energetyczne poranki i leniwe popołudnia i wieczory.

  • jamay

    jamay

    1 listopada 2013, 17:09

    Ja mam podobnie

  • Kingyo

    Kingyo

    31 października 2013, 18:57

    Najlepiej by było w jakiś sposób wyrównać tą dysproporcję energii .

  • ajusek

    ajusek

    31 października 2013, 16:19

    nie wiem czy Cie to pocieszy, ale ja miewam podobnie. Czasami mnie to aż przeraża :/

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    31 października 2013, 15:18

    Trzeba zatem zmienić baterie,lub naładować akumulatory :-)