... wstaje o swicie i lece do pracy godzine wczesniej... K. to samo... pracuje jak szalony zeby miec pare minut u mnie ... widzimy sie juz o 5.30... jestem nienormalna... smieje sie a potem wpadam w depresje ...
... K. obczaja mnie przez okno ... potem profesjonalnie przychodzi i podaje ta swoja ciepla reke na powitanie - dzien dobry Kasiu ... no dzien dobry ... jak tam dzien... bla bla bla ... i tak stoimy jak dwa kolki, ciagniemy jakies konwersacje z kosmosu trzymajac sie za rece .... udajemy w pracy ze nic sie nie dzieje ...
... ludzie w pracy oczywiscie tez udaja, ze nic nie wiedza ale jakims cudem ciagle ktos mnie wysyla do K. po cos, albo K. do mnie... kolezanka "biurkowa" tez ostatnio robi czesc mojej pracy ... kochana jest ... udaje, ze nie pomaga ale widze ze mi robote podbiera jak nie patrze... dobrze wiedziec, ze ktos trzyma za Kachulca kciuki ...
... K. kombinuje jak sie wykrecic z umowy... strasznie chce zostac... na razie tylko przesunal wyjazd do niedzieli :(
... gdy sie nie widzimy staram sie nie myslec za duzo... zajmuje sie czym sie da... sprzatanie/ prasowanie/ pranie/ kursy/ jezyk/ cwiczenia... w tym tepie niedlugo zrobie fakultet z fizyki jadrowej i przetlumacze go na staro-hinduski....
... wikingowi wszystko zostalo wybaczone, to jednak dobry chlopak, dzisiaj zaciagnal mnie do meskiej toalety i kazal sie wygadac i wyplakac w swe szerokie ramie ... skorzystalam...
... strasznie sie boje, ze to nie przetrwa... ze mi wyjada te czekoladowe oczy daleko daleko... ze gdy wyjada to mi to cale cieplo ze srodka ucieknie jak powietrze z dziurawego balonika ...
... mam straszny rollercoaster w glowie... dzieki dziewczyny ze jestescie :)
1baton1
7 lutego 2014, 12:33oby się udało
Kingyo
6 lutego 2014, 23:12No właśnie w tym sęk, że lepsze są tego typu krótkie i konkretne przekazy , bo jak to jedna vitalijka określiła...zmęczyła się czytając mój temat, bo tak naszpikowany jest ponoć tropami stylistycznymi, albo trudnymi słowami.. Nie wiem o co jej chodziło w tym wszystkim. Dobre są tematy : mam wzwód, a potem ejakulację, czy to zdrowo ?
Kingyo
6 lutego 2014, 23:05Bo ja uprawiam amatorski , ale groźnie trącący esejem ekhibicjonizm. Taki ze mnie dewiant zarozumiały :D
FranekDolass
6 lutego 2014, 16:08Czuję, że będzie dobrze :) A mówię to ja - znana w okolicy czarownica :) Trzymam kciuki :)
Kingyo
6 lutego 2014, 15:45Zrobię Ci piękny blond i będziesz popylać po korytarzach w pracy jak Denise Richards :D Ludzie wiedzą jak to jest się zabujać i trzymają za Ciebie kciuki. Nawet my tutaj w piekle kibicujemy Ci :D
zoykaa
6 lutego 2014, 14:46Kachula trzymam kciuki z mych dwoch lewych recow ok? Co by sie udalo.a w tym tepie fakt mozesz sie doktoryzowac.ja Ci to przetlumacze sematycznie lol.trzyma kciukasy za Was lovelasy! Cmok jak smok.imienniczka