Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3, a w sumie i początek 4 :o)


No tak, jest już po północy, więc zahaczam o 4 dzień.

Jak dotychczas idzie świetnie, bo mimo, że to początek, a mnie właśnie teraz zaczęły się "ciężkie" dni, to idę zgodnie z planem. Żadnych słodyczy, przekąsek, cukrów prostych... Rewelacja. 

Na domiar złego zostałam sama z trójką pociech, bo małż wyleciał na dwa dni....

  • Eatpeoplee

    Eatpeoplee

    25 kwietnia 2014, 01:31

    Uuu to może być ciężko. No ale, jak teraz dasz radę, to później chyba nic Cię nie pokona ^.^